Żużel. Zmarzlik w innej lidze, ale co z tego? Motor u bram finału

Dawid Borek
Dawid Borek

Pełna kontrola

Po piątym biegu goście prowadzili już różnicą ośmiu punktów, później zbudowali nawet zaliczkę na poziomie 10 oczek. Koniec końców triumfowali na wyjeździe 49:41, wykonując ogromny krok w kierunku finału PGE Ekstraligi.

Zobacz też: Żużel. Menedżer Motoru o metamorfozie Buczkowskiego i nastawieniu na rewanż w Lublinie

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Morski Sarmata Zgłoś komentarz
    Kim Gorzów ma zwojować? A kim wygrali w Częstochowie ? Bartek 18 pozostała trójka po 10 i tyle wystarczy. Jasne, że Motor jest faworytem ale to tylko sport. Przy słabych liderach Lublina
    Czytaj całość
    wystarczy, że jeden senior pojedzie na zero. Tak jak w Gorzowie wystarczyła słaba jazda Vaculika.
    • Pan Jot Zgłoś komentarz
      Przy tak słabej jeździe rekonwalescentów, Karczmarzu, juniorach Stali i niesłusznym wykluczeniu... 8 punktów przewagi to jest dosyć słabo ;) Jeśli pojadą na swoim poziomie w Lublinie,
      Czytaj całość
      to może być całkiem odwrotnie ;). Tylko czy Vacul będzie zmotywowany i czy będzie w stanie wrócić do formy to nie wiem. Jeszcze jak mu Bartek drogę zajeżdża... Rozumiem że Zmarzlik dostał reprymendę od Chomskiego wtedy... czy Bartek nietykalny?
      • zulew Zgłoś komentarz
        Gorzów wprawdzie nie odpuści, ale nie ma kim zawojować Lublina. Jak w tytule - jeden Zmarzlik nie wygra, rekonwalescenci powrócą na tory dobrej jazdy już po sezonie.