Euro 2016: prywatny konflikt nie przekłada się na boisko. "Kuba" z "Lewym" to zgrany kolektyw
Rozłam widoczny nawet w reklamie
W Borussii był zauważalny wyraźny rozłam wśród polskiego trio. Błaszczykowski z Piszczkiem wspólnie spędzali czas, kiedy Robert Lewandowski bardziej przyjaźnił się z niemieckimi piłkarzami.
Świetną karykaturą relacji trzech Polaków z Dortmundu była reklama, która dotyczyła jednej z marek samochodowych. W niej trener Juergen Klopp wyznaczał swoim piłkarzom miejsca w samochodzie. - Piszczu z prawej, Lewy z tyłu, Kuba dzisiaj ty prowadzisz - te słowa pamiętają niemal wszyscy piłkarscy kibice w Polsce. Potem był jeszcze zabawny moment, kiedy Lewandowski prosił o wpuszczenie go do samochodu, aż wreszcie koledzy z drużyny umożliwili mu wejście tylnymi drzwiami. - Jeszcze jeden taki numer i z wami nie gram - dodał w reklamie "Lewy".
-
pawel92a Zgłoś komentarzA co to kogo obchodzi czy się kumplują czy nie? Ich prywatna sprawa, nikt nikogo na siłę lubić nie musi.
-
Piotrek Polaczek Zgłoś komentarzradości polskich kibiców...... Pozdrawiam Waldemara Ossowskiego.....
-
Bawarczyk Zgłoś komentarzLewy cwaniakuje nie tylko na boisku? Nieladnie !
-
Halina Lindahl Zgłoś komentarz!
-
Eberhard Mock. Zgłoś komentarzJedno jest pewne: Błaszczykowski przestał być kapitanem i kadra zaczęła lepiej grać. A czy jedna panienka strzela focha na drugą: mam to w pompie.