F1: GP USA. Wygrani i przegrani. Hamilton i Bottas mają powody do radości. Williams znów minął się z prawdą

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Przegrany: Ferrari 
Włochów dopadła dziwna niemoc w Austin. Trudno powiedzieć, czy było to spowodowane dyrektywą techniczną FIA, która została wydana po piśmie Red Bulla i miała uderzyć w moc maksymalną silnika Ferrari. Fakty są jednak takie, że stajnia z Maranello po raz pierwszy od przerwy wakacyjnej przegrała kwalifikacje.

ZOBACZ WIDEO: F1. Robert Kubica o swoich początkach. "Musiałem podkładać poduszki na siedzenie żeby cokolwiek widzieć"
W wyścigu Charles Leclerc nie miał tempa, by zbliżyć się do Mercedesa i Red Bull Racing, a Sebastian Vettel zniszczył zawieszenie już na samym początku rywalizacji. Gorzej być nie mogło. Marnym pocieszeniem dla Włochów jest to, że są już pewni drugiego miejsca w klasyfikacji konstruktorów F1. 
Czy Lewis Hamilton to największy kierowca w historii F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)