Sukces w boksie na otarcie łez. Trudny dzień na igrzyskach

PS

Zawód na pływalni. Czekamy już 20 lat

W niedzielny wieczór spore nadzieje wiązaliśmy z występem Katarzyny Wasik w finale 50 metrów stylem dowolnym. Polka świetnie spisała się w eliminacjach i półfinale, dzięki czemu ustawiła się w gronie faworytek do medalu.

Niestety, w wielkim finale popłynęła poniżej oczekiwań. Uzyskała czas 24,33 (zaledwie 15. wynik w karierze). To było zdecydowanie za mało. - Wszyscy jesteśmy zawiedzeni. Nie pamiętam nawet tego wyścigu. To wszystko działo się bardzo szybko, decydowały ułamki sekund. To nie był mój dzień, choć chciałabym żeby był - mówiła po zawodach.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Mówi o nietaktownym zachowaniu polskich siatkarzy po porażce. "Nie na miejscu"
Polub SportoweFakty na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • emeryt64 Zgłoś komentarz
    Fajdek, wygarnij, napyskuj to wychodzi Ci znakomicie za każdym razem.
    • Zeitgeist Zgłoś komentarz
      Ach te zycie historia. Kiedys nawet zremisowalismy z Anglikami na Wembley.
      • Doctor Pommeranus Zgłoś komentarz
        Nie trudny, ale dzień jak każdy. Miał być worek medali i co? Parada przegrywów. Rano odpadną siatkarze.