Wielkie mecze LaceDariusa Dunna w TBL
W kolejnych meczach Dunn utrzymywał dość równą formę. Kryzys przyszedł pod koniec rundy zasadniczej. Przydarzały mu się mecze, w których zdobywał po cztery punkty. Amerykanin udzielił nawet kontrowersyjnego wywiadu, w którym stwierdził, że to on jest liderem zespołu i świetnie czuje się w takiej roli, mimo że kibice to Seka Henry'ego uznawali za czołową postać w drużynie. - Świetnie się w niej odnajduję, mogę powiedzieć, że jestem do niej przyzwyczajony, bo w Portugalii pełniłem podobną funkcję - podkreślał zawodnik, którego postawa w końcówce sezonu zasadniczego bardzo nie podobała się działaczom AZS-u Koszalin.
- Oczekujemy od niego znacznie więcej niż to obecnie pokazuje. Była w piątek z nim rozmowa i jasno mu to zostało wyartykułowane. Igor Milicić też z nim rozmawiał i zobaczymy jak zawodnik zareaguje na te spotkanie - mówił prezes Kozak.
Amerykanin odblokował się w Starogardzie Gdańskim. W ciągu 35 minut spędzonych na parkiecie rzucił 36 punktów (10/21 z gry, 11/11 z linii rzutów wolnych). Po tym spotkaniu Dunn zaczął prezentować się tak, jak tego od samego początku oczekiwali działacze klubu.