Szykują się wielkie transfery w NBA. Gwiazdy mogą zmienić kluby

Jakub Artych
Jakub Artych

Kevin Durant (New York Knicks)

O tym transferze mówi się od wielu miesięcy. Kevin Durant w umowie z Golden State Warriors ma zawartą tzw. opcję gracza, a to oznacza, iż w lipcu może dobrowolnie trafić na rynek wolnych agentów. Wtedy będzie mógł podpisać kontrakt z każdym zespołem w NBA.

Wszystkie znaki na niebie wskazują, że Durant wybierze New York Knicks. Na Wschodzie NBA dostanie wielki kontrakt oraz cały zespół budowany będzie wokół jego osoby. Część mediów nie wyklucza, że skrzydłowy pozostanie w Warriors, jednak musiałby zgodzić się na obniżkę zarobków.

Sam koszykarz nie chce jeszcze rozmawiać o ewentualnym transferze. - Gdybym teraz podjął i ogłosił decyzję, to byłoby nie fair w stosunku do moich kolegów z zespołu, gdyż cała uwaga skupiłaby się na tym, a nie na naszych wspólnych wysiłkach. Nie chcę ich stawiać w takiej sytuacji, ponieważ teraz musimy być maksymalnie skupieni - analizował na łamach "ESPN".

Zobacz także: Tyronn Lue zrezygnował z oferty

Ile gwiazd wybierze latem nowe kluby?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • Oko Na Maroko Zgłoś komentarz
    T. Harris nie zagaral ani jednego meczu dla Lakers... o czym wy piszecie ludzie?!?
    • Robert Wąworek Zgłoś komentarz
      Do poprawki : 1. "Tobias Harris, który rozgrywał świetny sezon w Los Angeles Lakers" - no raczej grał w Clippersach 2. Isaiah Thomas jest graczem Denver Nuggets
      • Geographic Zgłoś komentarz
        Co za bzdury o Kyriem Irvingu.. Przecież on odszedł z Cavs bo nie chciał być w cieniu LeBrona. Chciał być liderem zespołu, a z Jamesem w składzie nie ma na to opcji, to gdzie Kyrie do
        Czytaj całość
        Lakers...
        • jaet Zgłoś komentarz
          To, że AD nie trafił do Lakers podczas trade deadline, nie znaczy że nie trafi po sezonie. Pelicans raczej uciekła inna poważna opcja, czyli Celtics. Tam pożegnają Irvinga i zaczną
          Czytaj całość
          budować na Tatumie. W grze zostaje jeszcze ew. New York, ale tylko jeżeli trafią w drafcie Ziona i go zamienią, inaczej bez szans. Na ten moment Lakers są moim zdaniem najbliżej.