Polska - Litwa. Wykorzystana szansa zmienników. Ta kadra ma też przyszłość
Moc wahadeł
Bartosz Bereszyński: 8,0. Świetnie czuł się w roli wahadłowego, jeśli chodzi o ustawienie i czytanie gry. Ruchem bez piłki wymuszał na Grzegorzu Krychowiaku i Jacku Góralskim prostopadłe podania, ale w decydujących momentach brakowało mu precyzji - gdyby lepiej czuł się z piłką przy nodze, już po pierwszej połowie miałby na koncie jedną albo dwie asysty. Dopiero w 41. minucie udało mu się obsłużyć podaniem Dawida Kownackiego, ale strzał napastnika Sampdorii Genua obronił Dziugas Bartkus. Po przerwie przeszedł na lewą obronę w czteroosobowym bloku defensywnym i nadał był aktywny w ofensywie. W 71. minucie zmontował akcję, w której zaliczył asystę przy debiutanckim golu Kownackiego w reprezentacji. Potwierdził dwa największe atuty: uniwersalność i przydatność w ataku.
Jacek Góralski: 8,0. Odkrycie spotkania, a przynajmniej jego pierwszej połowy. Pomocnik Ludogorca Razgrad słynie z tego, że wsadza głowę tam, gdzie inni nie wsadziliby nogi i że potrafi uprzykrzyć rywalom grę, tymczasem w spotkaniu z Litwą pokazał, że potrafi też kreować grę. W 19. minucie popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem do Bartosza Bereszyńskiego, a kilkadziesiąt sekund później umiejętnie zainicjował atak, który dał Polsce prowadzenie. Pokazując czysto piłkarskie walory, zgłosił poważną kandydaturę do gry z Senegalem od pierwszego gwizdka. Karol Linetty nie może spać spokojnie.
Grzegorz Krychowiak: 8,0. Pod nieobecność Piotra Zielińskiego w wyjściowym składzie wziął na siebie ciężary odpowiedzialności za kreowanie gry i go udźwignął. Znakomicie rozrzucał akcje na skrzydła, a precyzji, z jaką podawał piłkę, nie powstydziłby się nawet sam Andrea Pirlo. Od zakończenia Euro 2016 Krychowiak nie był w takiej formie i nie czuł się na boisku tak pewnie. Stary, dobry "Krycha" wrócił w najlepszym możliwym momencie.
Maciej Rybus: 8,0. Wydaje się być urodzony do gry na wahadle. Na tej pozycji może wykorzystywać swoje atuty ofensywne, a przy tym być pomocny w defensywie. W meczu z Litwą więcej pracy miał pod bramką rywali niż w destrukcji i wykorzystał te okoliczności do pokazania się z bardzo dobrej strony. Hasał na lewym skrzydle, w 19. minucie zaliczył przytomną asystę przy golu Roberta Lewandowskiego.
Jakub Błaszczykowski: bez oceny - grał zbyt krótko, by wystawić mu konkretną ocenę, ale warto zwrócić uwagę na fakt, że przez 20 minut zdołał wypracować Łukaszowi Teodorczykowi dwie okazje bramkowe, jedną Arkadiuszowi Milikowi i do tego samemu strzelić gola, wykorzystując rzut karny. Noga mu nie zadrżała, choć była to jego pierwsza "11" od pamiętnego pudła w ćwierćfinale Euro 2016 z Portugalią.
Piotr Zieliński: bez oceny - grał zbyt krótko, by go ocenić.
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).
-
jackblack5 Zgłoś komentarzdopiero jej szuka.
-
d0nvit0c0rle0ne Zgłoś komentarzz Chile, jak i teraz był słabszy i mniej pewny od Jana Bednarka. To zastanawiające, biorąc pod uwagę, że to za legionistą przemawia doświadczenie. W 53. minucie zastąpił Bednarka i w kilku sytuacjach koledzy musieli mu ratować skórę - Pazdan był spóźniony albo źle ustawiony." Co jest zastanawiającego w tym że Bednerek który było nie było wywalczył sobie miejsce w składzie drużyny z Premier League wygląda lepiej niż ekstraklasowicz któremu przydarzył się turniej życia dwa lata temu? Nadmieńmy że w ciągu tych dwóch lat od tego turnieju znów grał jak ekstraklasowicz czyli dużo poniżej poziomu reprezentacji.
-
darek pe Zgłoś komentarzTen mecz pokazuje, ze jestesmy wyraznie lepsi od Litwy i narazie nic wiecej. Prawde poznamy juz niebawem. Cel nr.1 : wyjscie z grupy i potem wszystko jest mozliwe. Polacy do boju !!!
-
Filip Krogulec Zgłoś komentarzNie rozumiem narzekań na Milika, wiadomo Arek nie strzelił bramki, ale był bardzo aktywny i głodny gry, wolny po którym Robert strzelił na 2:0 to jest jego akcja.
-
GMK36 Zgłoś komentarzplus Fabian nr jeden w polskiej bramce Cionek taki trochę niepewny Krycha i lewu dobry mecz
-
Adrwes Zgłoś komentarzWedług mnie Teodorczyk daje o wiele więcej drużynie niż Milik. Robi pełno małych rzeczy, nie zawsze zauważalnych na pierwszy rzut oka.