Mundial 2018. Polska - Kolumbia: Jednak dało się gorzej! Koszmarne noty dla Biało-Czerwonych
Jak treningowe pachołki
Bartosz Bereszyński: 3,0. Kompletnie bezużyteczny w ofensywie. Podobnie jak w meczu z Litwą, za który był powszechnie chwalony, miał olbrzymie problemy z opanowaniem zagranej mu na "kreskę" piłki, ale o ile ze słabymi Litwinami miał czas na reakcję, tak mundial takich błędów w wyszkoleniu nie wybacza. A w defensywie nie był wystawiony na próbę, bo Kolumbijczycy eksploatowali drugie skrzydło. Nota "3,0", bo przynajmniej uniknął rażących błędów.
Jacek Góralski: 2,0. Po to zagrał z Kolumbią, żeby rywale nie mieli hektarów do zagospodarowania przed naszym polem karnym, tymczasem James Rodriguez czy Juan Quintero grali przed naszą "16" jakby mieli przed sobą treningowe tyczki, a nie rzekomo najbardziej mobilnego z polskich pomocników i Grzegorza Krychowiaka. I może Góralski słynie z tego, że może zagrać z wybitym barkiem, złamanym nosem czy pękniętym żebrem, ale to futbol, a nie konkurs na najtwardszego faceta na festynie. Nie stanowił przeszkody dla Kolumbijczyków, a gdy trzeba było kopnąć piłkę dalej niż dziesięć metrów, koledzy z drużyny od razu mogli zaczynać odbudowę ustawienia. Nie jest to piłkarz do pokazywania światu ani tym bardziej do zabierania go na mundial.
Grzegorz Krychowiak: 2,0. Kiedy dochodziło do zwarcia, sytuacji stykowej, radził sobie dobrze, ale zwykle wszystko na boisko działo się dla niego za szybko i Kolumbijczycy z łatwością zdobywali teren, którego miał bronić. Kiedy Polacy mieli jeszcze realną szansę na remis, w fatalny sposób zgubił orientację - złamał linię obrony, demontując zastawioną na Radamela Falcao pułapkę ofsajdową i napastnik Monaco strzelił gola na 0:2. Ten mecz pokazał, dlaczego Krychowiak zupełnie nie poradził sobie w klubie z najwyższej półki, na której stoi Paris Saint-Germain. Nie był ani ryglem, ani kreatorem.
Piotr Zieliński: 2,0. W porównaniu z meczem z Senegalem zagrał wyżej, bliżej Roberta Lewandowskiego, co miało mu ułatwić współpracę z kapitanem Biało-Czerwonych, ale teoria teorią, a boisko boiskiem... Rozegrał na mundialu 180 minut i nie stworzył kolegom ani jednej sytuacji. W spotkaniu z Kolumbią na jego pierwsze - i jedyne! - podanie, dzięki któremu Polacy zdobyli teren na połowie przeciwnika, czekać trzeba było aż do 49. minuty. Jeśli podczas MŚ 2018 miał udowodnić, że jest wart 70 mln euro, to Aurelio de Laurentiis, właściciel Napoli, może spać spokojnie - nikt nie podkradnie mu (najbardziej wyhype'owanego?) Polaka.
Maciej Rybus: 4,0. Kolumbijczycy konsekwentnie atakowali jego stroną, raz po raz próbując skorzystać z szybkości Juana Cuadrado. Rybus przez większość spotkania radził sobie ze skrzydłowym Juventusu Turyn, odcinając go od podań czy nawet wygrywając z nim pojedynki jeden na jeden, ale nie ustrzegł się też błędów. W akcji, po której Cuadrado zdobył bramkę na 0:3, Rybus całkiem stracił go z radaru, ale ten gol i tak nic już nie zmieniał. Bronił kosztem uczestnictwa w ofensywie i przez to Polacy kuleli na lewą nogę, ale zostając przy tej terminologii, prawą za sprawą Łukasza Piszczka i Bartosza Bereszyńskiego mieli całkiem sparaliżowaną.
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).
-
Jarek Witkowski Zgłoś komentarztakże Zielińskiego bo pod koniec meczu wykazywał objawy agresji, wreszcie. Nieszczęsny to flegma, która zabija energię u innych zawodników. Krychowiak na emeryturę, z biedy nie umrze a po co ma komuś psuć nerwy swoją nonszalancją. Teraz czas na Peszkę i resztę, skoro już pojechali niech sobie zagrają
-
Katon el Gordo Zgłoś komentarzw/w piłkarzy. Może więc jednak pozwolicie w spokoju innym mieć własne zdanie na temat skali talentu i możliwości waszych ulubieńców.
-
Bogdan Pt Zgłoś komentarzNawałka nie przejmował się umiejętnościami drużyny tylko rankingiem, skąd się wzięło tak wysokie miejsce? Ano stąd że unikaliśmy gry z drużynami z którymi mogliśmy przegrać, to wszystko było pod publiczkę, wygrane mecze z drużynami z "San Eskobar" i samozachwyt z takich zwycięstw a po "tak wyczerpujących" zwycięstwach niekończące się wypoczynki w "Arłamowach". Co by było gdyby ranking był normalny (30, 40 miejsce?) i bylibyśmy w grupie Anglii, Hiszpanii czy Belgii? Pewnie dwucyfrowy wynik.
-
Bogdan Pt Zgłoś komentarzTeraz najlepszą reklamą dla nich będą podpaski.
-
Zosia333 Zgłoś komentarztrener może zająć się reklamowaniem kondonów.
-
zet2 Zgłoś komentarzNawałka, to żaden trener. Nawałka, to "gwiazdor" reklamowy. Nigdy nie brałem go za poważnego szkoleniowca. Nadaje się tylko do C-klasy............
-
analda2 Zgłoś komentarzdziadki out!!! Ogrywać młodych!!!
-
Marian Nowak Zgłoś komentarzNaszym ranking przed M.Ś. w głowach poprzewracał. Teraz spadną może na 25 miejsce.
-
Marian Nowak Zgłoś komentarzDo Tych Hura Optymistów: NIE ZNALIŚCIE SIĘ PRZED.I NIE ZNACIE SIĘ NADAL NA PIŁCE NOŻNEJ.
-
Marian Nowak Zgłoś komentarzkryli się za plecami Kolumbijczyków. Nie biegali tylko CZŁAPALI. To tyle.
-
CKM_ Zgłoś komentarzsłynne Gorące Kubki, czyli kadrę Engela? O innych nie wspomnę. Jakby jedynym celem było zawsze zdobycie popularności, kontraktów, dodatkowej kasy. Gra zdaje się bardzo szybko schodzić gdzieś tam daleko w tło wydarzeń. Byle wykorzystać moment, wyżyłować co się da, bo potem będzie za późno. I jesteśmy niestety jedynym krajem o takiej mentalności piłkarzy. Wszyscy grają lepiej, łącznie z Iranem, Maroko a nawet - sam nie wierzę - Panamą. Tam są jakieś akcje, strzały, próby. U nas nic! Bezładna bieganina gostków, co to nie połapali się, że samo przekonanie o byciu wybrańcem to stanowczo za mało.
-
zsefb Zgłoś komentarzChciałbym usłyszeć te wszystkie wypowiedzi które były przed mundialem , toż to prawdziwy kabaret. Ja wiem ze lezącego się nie kopie , ale oni nie leżą, oni są jeszcze niżej niż gleba i z głębi stukają w sufit.
-
zsefb Zgłoś komentarzChciałbym usłyszeć te wszystkie wypowiedzi które były przed mundialem , toż to prawdziwy kabaret. Ja wiem ze lezącego się nie kopie , ale oni nie leżą, oni są jeszcze niżej niż gleba i z głębi stukają w sufit.