Powrót Brożka - niskim lotem "Żurawia" czy ścieżką "Łowcy Franka"?

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Maciej Żurawski 

Latem 2010 powrót "Żurawia" do Wisły Kraków miał być "powrotem dekady". Oto na Reymonta 22 wracał były kapitan Białej Gwiazdy, były kapitan reprezentacji Polski i dwukrotny król strzelców polskiej ekstraklasy, który przez pięć lat pobytu za granicą wzbogacił CV o trzy mistrzostwa Szkocji i czempionat Cypru.

Tuż po powrocie jednak szybko zderzył się z trudną rzeczywistością. Nie pomógł Wiśle w dwumeczu z Karabachem Agdam i nie pomógł jej na starcie sezonu. Dopiero kiedy Robert Maaskant odsunął go na boczny tor, krakowianie zaczęli serię zwycięstw, która wywindowała ich na szczyt tabeli, na którym pozostali do końca sezonu 2010/2011. Bez udziału "Żurawia", który w całym sezonie zagrał mniej niż 1/3 czasu, do swoich poprzednich 120 trafień w lidze dokładając zaledwie jedno.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • Wars Zgłoś komentarz
    Brożek wyjeżdżając z Polski zrobił błąd duży ...BŁĄD. Wiadomo chciał zarobić za granicą,ale ....nie grał tyle,żeby był zachwycony. Po prostu teraz wrócił bo zatęsknił za grą
    Czytaj całość
    na boisku,a Smuda to mu zapewni.
    • kiler 1 Zgłoś komentarz
      Ale gwiazdor
      • liber772 Zgłoś komentarz
        emeryci do Polski wracaja hahaha bo juz nie sa potrzebni za granica :D a nasi chetnie przyjma bo gwiazdy wielkie heheh wisla nie ma kim grac sciaga byle gwiazdy i tak spadna i tak
        • ksfalubazks Zgłoś komentarz
          Gdzie Smuda tam Brozek.A tych 36 fanow to rodzina Franza.
          • lopez Zgłoś komentarz
            Brożek skończy jeszcze gorzej niż Żurawski, bo Wisły nie stać teraz na mistrzostwo.
            • pablo80 Zgłoś komentarz
              Dodał bym jeszcze Kuźbę, Kłosa i Hajto.