Rajd Dakar: Najwięksi przegrani
Wielu polskich kibiców liczyło, że "SuperSonik" obroni tytuł sprzed roku. Pechowy niestety okazał się etap maratoński. - Mam wyciek oleju spod dekla sprzęgłowego. Najprawdopodobniej jest uszkodzona uszczelka. Jestem na mecie, a przez znaczą część trasy nie byłem pewny czy w ogóle dojadę - mówił wtedy po przejechaniu 4. etapu Rafał Sonik.
Bez naprawy Polak ruszył następnego dnia na kolejny oes. Obrońca tytułu miał bardzo dobre tempo, ale później nie pojawił się na jednym z punktów pomiarowych. - Rafał Sonik musiał zatrzymać się na trasie 5. etapu. Pojawił się problem z silnikiem, który wybuchł - poinformował media menedżer polskiego zawodnika.
- Po tym, co działo się na odcinkach specjalnych w tym roku jestem już pewny, że za rok mogę ponownie wygrać Dakar - zapewnił na chłodno już Rafał Sonik.
-
intro Zgłoś komentarzBez Hołka to już nie to samo... Orlen może sobie w brodę pluć
-
Afan Zgłoś komentarzAdam, lepiej już było, teraz trochę poczekaj a szczęście wróci .... po 70tce
-
Afan Zgłoś komentarzAdam, lepiej już było, teraz trochę poczekaj a szczęście wróci .... po 70tce
-
K.O. Zgłoś komentarzZ małysza taki kierowca rajdowy jak z Rydzyka ksiądz !