Antyszóstka 10. kolejki PlusLigi według portalu SportoweFakty.pl

 Redakcja
Redakcja

Atakujący: Paweł Adamajtis (Indykpol AZS Olsztyn) [1]*

Były zawodnik warszawskiej Politechniki miał dosyć udany występ przeciwko Banimexowi Będzin i dostał szansę wyjścia w podstawowej szóstce na mecz ze swoim poprzednim klubem. Niestety, zupełnie jej nie wykorzystał. W pierwszym secie po dwóch udanych atakach później nie był w stanie przebić się przez stołeczny blok i został zmieniony przez Szymańskiego. Wrócił w czwartym secie, ale zaprezentował fatalną wręcz skuteczność, bowiem prawie wszystkie jego ataki owocowały błędem własnym lub blokiem rywala. Rozgrywający grał uparcie do niego, a on nie był w stanie skończyć żadnej piłki, co błyskawicznie zwiększyło przewagę przeciwnika w kluczowym momencie czwartego seta. W sumie zdobył osiem punktów, atakował ze skutecznością 29 proc., dołożył dwa bloki.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • kibic6 Zgłoś komentarz
    Zatko, Adamajtis nie istnieli w meczu z Politechniką, do tego słabiutkie przyjęcie! Ale Łuka tego nie widzi- ważne, że nadarzyła się okazja z sędziami którą trzeba rozdmuchać,
    Czytaj całość
    wyaferować i zrobić z siebie (przegranej drużyny) męczennika!!!
    • Basil Zgłoś komentarz
      Ja dla przykładu wsadziłbym tutaj Mateusza Mikę, który długo nie mógł znaleźć swojego miejsca na boisku podczas meczu w Bełchatowie jednak przyjmuję do wiadomości i jestem sobie w
      Czytaj całość
      stanie wyobrazić, że Penczew i Hebda stworzyli mu godną konkurencję. Podobna sytuacja z Uriarte - nie wiem co opętało Argentyńczyka w meczu z Gdańskiem ale tak głupkowatej, bezmyślnej i auto-destruktywnej siatkówki proponowanej przez rozgrywającego już dawno nie widziałem.