67. TCS: faworyci muszą na nich uważać. Dawid Kubacki i inni mogą zaatakować z drugiego szeregu
Szymon Łożyński
Popularny wąsacz z Norwegii miał być w tym sezonie jednym z najgroźniejszych rywali Kamila Stocha. Na razie nie do końca tak jest, choć nadal z 28-latkiem z Lillehammer trzeba się liczyć. Nie skacze wybitnie, ale dobrze. W siedmiu konkursach tylko dwa razy był poza czołową dziesiątką. Jeśli zatem do niezłej regularności Johansson dołoży trochę błysku w swoich skokach (na który go na pewno stać), to już w 67. Turnieju Czterech Skoczni może wmieszać się do walki z najlepszymi.
ZOBACZ WIDEO: Polacy zaskoczyli podczas lotów narciarskich. "Loty to pewna nagroda i frajda"
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
-
FAN SPEEDWAYA nr 1 Zgłoś komentarzBĘDZIE.TAKI SIE JUZ URODZIŁ I NA WIĘCEJ GO NIE STAĆ.AMEN
-
getwellfan Zgłoś komentarzokazało się, że w trakcie przerwy od Pucharu Świata Kubackiemu udało się wyeliminować ten błąd (np. poprzez rozmowę z psychologiem, itp.) to może on być czarnym koniem. Bardzo dobrą formę pokazał właśnie w drugim konkursie w Engelbergu.
-
Mir14 Zgłoś komentarzCo do Dawida to piszecie o tym co sezon i nic z tego nie wynika.
-
GreatDeath Zgłoś komentarzLeyhe i wpadka w NT? Został puszczony w najgorszych warunkach, gdyby to był ktokolwiek inny to skończyłby na 50. miejscu.