Skoki narciarskie. Sezon drugoplanowych aktorów? Pięciu skoczków, którzy mogą wskoczyć na szczyt

Michał Grzela
Michał Grzela

Yukiya Sato 

Filigranowy Japończyk to poniekąd wschodząca gwiazda światowej sceny skoków narciarskich. Sato od kilku lat notuje ciągły postęp, a ostatni sezon był jak do tej pory najbardziej wiarygodnym świadectwem jego ponadprzeciętnego talentu. Reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni odniósł dwa zwycięstwa w Pucharze Świata, a wyścig o Kryształową Kulę zakończył na bardzo dobrym 13. miejscu.

Mimo tych sukcesów - przynajmniej dotychczas - Sato nie uchodził za lidera japońskiej kadry. Górą w wewnętrznej rywalizacji stale był najlepszy skoczek sezonu 2018/19, Ryoyu Kobayashi. Wszakże wyniki osiągnięte przez Sato w ostatnich tygodniach na igelicie mogą doprowadzić do zmian w hierarchii. 25-latek wygrał cztery z ośmiu rozegranych na przełomie października i listopada konkursów. Dwa triumfy pozwoliły sięgnąć Japończykowi po podwójne mistrzostwo kraju. Mając to na uwadze, drużynowy medalista mistrzostw świata z 2019 roku opracował prozaicznie prosty plan, który wkrótce ma zamiar wcielić w życie.

- W cieniu Ryoyu znajduje się wielu młodych zawodników, w tym również ja. Zdecydowanie chcę poprawić swoje wyniki w Pucharze Świata i dawać z siebie wszystko, reprezentując Japonię na arenie międzynarodowej - zapowiedział Sato w rozmowie z japońską stacją radiową NHK.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak piękna Amerykanka dba o swoje ciało
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)