Tokio 2020. Jeden wielki lider, dwa odrodzenia, ale ciągle nie wszystko funkcjonuje idealnie
Arkadiusz Dudziak
Przyjmujący:
Wilfredo Leon - 4,5
Michał Kubiak - bez oceny
Kamil Semeniuk - bez oceny
To był dobry mecz naszych przyjmujących. Wilfredo Leon dawał radę w ofensywie, był pierwszym wyborem Fabiana Drzyzgi. Popełnił wprawdzie kilka błędów w ataku, jednak nie zawsze to była jego wina. Z kolei Śliwka zaprezentował się o wiele lepiej niż w sobotę, zdecydowanie pewniej atakował, dołożył także punktową zagrywkę. Jego przyjęcie mogłoby być jednak lepsze.
Bardzo może cieszyć powrót Michała Kubiaka, który pojawił się na kilka końcowych akcji spotkania. Wskazuje to na to, że z jego zdrowiem jest coraz lepiej. Z kolei Kamil Semeniuk pojawiał się jedynie na krótkich zmianach zadaniowych.
Polub SportoweFakty na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
franekbra Zgłoś komentarzSzkoda że nie było ocen po Iranie.... i ja musiałem wtedy oceniać