MotoGP niczym Formuła 1. Czy "skrzydełka" powinny zostać zakazane?
Yamaha śladem Ducati
Stosowanie "skrzydełek" przez Ducati sprawiło, że w końcówce sezonu pojawiły się one również w motocyklach Movistar Yamaha MotoGP. Japończycy szukali czegoś, co pod koniec rywalizacji da im dodatkowe setne sekundy, gdyż Jorge Lorenzo i Valentino Rossi zaciekle walczyli o tytuł mistrza świata i każda strata punktów była niemile widziana.
Zawodnicy Yamahy ze "skrzydełek" korzystali głównie podczas treningów. Ich większym orędownikiem był Lorenzo, który skorzystał z nich w kilku sesjach kwalifikacyjnych i wyścigach. - Dają nieco korzyści, więc je wykorzystujemy - mówił hiszpański motocyklista przy okazji Grand Prix San Marino.
Rossi był zdania, że ten patent nie ma wpływu na sposób prowadzenia japońskiej maszyny i rzadziej korzystał z "uskrzydlonego" motocykla. - Nie widzę różnicy. Być może coś dają, być może nie - twierdził.
ZOBACZ WIDEO Rajd Argentyny - duże wyzwanie nie tylko dla kierowców