MotoGP niczym Formuła 1. Czy "skrzydełka" powinny zostać zakazane?

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Problemy z oponami z powodu "skrzydełek"?

Głos w dyskusji na temat "skrzydełek" zabrała również firma Michelin. Francuzi w tym roku powrócili do MotoGP po kilku latach przerwy i na razie muszą radzić sobie z krytyką produkowanego ogumienia. Zawodnicy kilkukrotnie już powtarzali, że opony Michelin nie są tak dopracowane jak te dostarczane przez firmę Bridgestone w poprzednich latach.

W trakcie Grand Prix Hiszpanii część motocyklistów skarżyła się na bardzo mocne wibracje opon. Jorge Lorenzo stwierdził nawet, że nie mógł przez to na prostych odkręcać manetki gazu do końca, co być może kosztowało go zwycięstwo w Jerez.

Michelin odbija jednak piłeczkę i twierdzi, że wpływ na wibracje ma stosowanie feralnych "skrzydełek". - Zawodnicy zgłaszali nam problemy z wibracjami i uślizgami tylnej opony. Musimy jednak zwrócić uwagę, że "skrzydełka" generują dodatkowy docisk przedniego koła, przez co zaburzają balans motocykla i powodują mniejszy docisk tyłu - stwierdził Piero Taramasso z francuskiej firmy.

Czy "skrzydełka" powinny być zabronione w motocyklach MotoGP?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)