Oni zaskakiwali żużlową Polskę - największe niespodzianki w finałach IMP
Przed czterema laty wychowanek Iskry Ostrów zwycięstwem w Zielonej Górze ukoronował nie tylko samego siebie, ale także fantastyczny sezon, w którym pełnił rolę lidera Betard Sparty Wrocław, walnie przyczyniając się do utrzymania dolnośląskiego klubu w Ekstralidze. W zielonogórskim finale stracił tylko jeden punkt, gdy w trzeciej serii startów pokonał go Bartosz Zmarzlik. W pozostałych zwyciężał i w końcowej klasyfikacji o aż trzy "oczka" wyprzedził Rafała Okoniewskiego i Krzysztofa Buczkowskiego.
Jędrzejak nigdy nie ukrywał, że lubi ścigać się przy W69. W przeszłości notował na nim zadowalające zdobycze punktowe, gdy przyjeżdżał do grodu Bachusa na mecze ligowe. Po decydującym biegu oszalał z radości, co spotkało się z gromkim aplauzem ze strony kibiców, oglądających tarzającego się po torze ze szczęścia nowego mistrza kraju. - Czuję wielką radość. Nie będę ukrywał, że jestem dumny z tego osiągnięcia. Dla mnie to był priorytetowe marzenie, stąd też taka radość po jego spełnieniu - mówił po życiowym sukcesie popularny "Ogór".
Finał IMP 2012, Zielona Góra
1. Tomasz Jędrzejak (Sparta Wrocław) - 14 (3,3,2,3,3)
2. Rafał Okoniewski (Marma Rzeszów) - 11+3 (3,3,1,3,1)
3. Krzysztof Buczkowski (Polonia Bydgoszcz) - 11+2 (3,3,0,3,2)
-
elvis Zgłoś komentarzkoldi dzisiaj kolejny medal:)
-
Stalowy Zgłoś komentarzw 2005 r. Gollob przepuścił Kołodzieja. Jeden z tych, "którym się tytuł należał", był Świst, ale miał pecha, bo trafił na erę Golloba.
-
Franciszek Szyjka Zgłoś komentarzpółfinale zostały przerwane po 12 biegach. Tak czy inaczej piękny wynik. Janek trzymam kcuki!!!
-
yes Zgłoś komentarzTylko na dziesięciu stronach??
-
Wojtula Zgłoś komentarzWojtek Załuski...nieobliczalny gość. :-)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzKandydatów na pudło jest wielu .Stanie tylko trzech.Stawiam na Grzegorza ,Maćka Janusza,
-
outlaws Zgłoś komentarz, to nie może być.Jednak tak się stało, Wojtek na swym białym Goddenie wygrał.Obsada była fenomenalna...odrobina szczęścia się przydała.Niestety wracając nasz wysłużony maluch zgasł,ale i tak byliśmy szczęśliwi! Pozdrowienia Panie Wojciechu od fanów SPARTY!