Przepis o "zawodniku oczekującym" wymaga zmian. Może zabraknąć chętnych

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Mateusz Borowicz 

To kolejny wychowanek Włókniarza Częstochowa w tym zestawieniu, który miał mieć walny udział w odrodzeniu swojego klubu po rocznej przerwie. Borowicz w ten sezon wchodził jako najlepszy junior Nice Polskiej Ligi Żużlowej. W 2015 roku w barwach ŻKS Ostrovii zdobywał średnio ponad 1,8 punktu na bieg. Powrót do macierzystego zespołu, w którym nigdy wcześniej nie miał okazji zadebiutować, wydawał się być idealnym rozwiązaniem.

Borowicz spisywał się jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań. Dodatkowo w trakcie sezonu działacze Włókniarza zatrudnili Sebastiana Ułamka, a ponadto odeszli od wariantu składu z tylko jednym obcokrajowcem. To spowodowało, że dla Borowicza zwyczajnie zabrakło miejsca w składzie. Pojechał on tylko w czterech meczach Włókniarza.

Rok wcześniej Borowicz potwierdził jednak, że umie jeździć i działacze oraz trenerzy doskonale wiedzą, że nie można go przekreślać. W połowie sezonu możliwość jego wypożyczenia sondowały mające problemy kadrowe Unia Tarnów i Falubaz Zielona Góra. Jeśli wychowankowi Włókniarza odpowiadałaby jazda w II lidze, niewykluczone, że znaleźliby się w PGE Ekstralidze chętni, aby zatrudnić go jako jako zawodnika oczekującego.

Czy propozycja PGE Ekstraligi o "zawodniku oczekującym" (z wariantem drugoligowym) się sprawdzi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
    Temat zawodnika oczekującego .Jeszcze głupszego przepisu nie wymyślano. Zawodnik ,który będzie jechał na co dzień w 2L nigdy nie zapunktuje dobrze w ex lidze. Lepszy rezultat ,,ZZ,,zrobi
    Czytaj całość
    w lidze.Musielak,Gomólski nigdy nie zgodzą się jechać w 2L. Niektórzt prezesi widzieli by tych zawodników w składach 1L . Ławkowym też się nikomu nie usmiecha być strata czsu i spadek formy .Może Świder,Mroczka by się nadawali do tej roli .
    • zulew Zgłoś komentarz
      O wiele prostsze jest podpisanie umowy zawodnika o jego o starcie w klubie Niceligowym. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego zawodnik, który podpisał umowę w ekstraklasie, miałby startować w
      Czytaj całość
      klubie niższej klasy. Natomiast można ew. tak złożyć przepisy, aby zawodnik z klasy niższej mógł w czasie sezonu przejść do klasy wyższej. To byłoby ciekawsze, niż oszustwo polegające na korzystaniu z zawodnika, który nie jest związany z danym klubem rywalizującym o awans lub pozostanie w Nicelidze.
      • yes Zgłoś komentarz
        Zawodnik oczekujący jest możliwością. będą wypożyczenia zawodników??
        • Mirosław Kolarczyk Zgłoś komentarz
          Oczekującymi ale w urzędzie pracy powinni być ludzie którzy na siłę chcą uszczęśliwiać zawodników idiotycznymi pomysłami wziętymi z księżyca.
          • malin1976 Zgłoś komentarz
            Za 150 zł za punkt zawodnik rezerwowy wybierze piątkowy i sobotni trening z drużyną i mecz na trybunach lub w domu . Zakład że oleją to gooowno ?
            • Debylek Zgłoś komentarz
              Jak się nie podoba ten przywilej to drużyny nie muszą z niego korzystać. Ja uważam, że to dobry pomysł. 2 liga zyska.