Federacje coraz chętniej dbają o swoich zawodników. Dobry kierunek dla żużla?

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki

Biorą przykład z Polaków

Od przyszłego sezonu w Metal Speedway League drużyny miały składać się nie z pięciu, a z sześciu zawodników. Ostatecznie jednak zmianę tę przesunięto na rok 2018. Mimo to miejsc dla krajowych zawodników nie zabraknie.

Duńczycy podzieleni są na cztery kategorie, w zależności od prezentowanych umiejętności. Od sezonu 2018 wprowadzona zostanie kolejna grupa, która przeznaczona będzie dla utalentowanych juniorów. Zawodnicy z kategorią "E" nie będą na stałe przypisani do swoich zespołów. Jeśli któryś z zawodników z tej grupy dozna kontuzji, będzie mógł zostać zastąpiony przez żużlowca innej drużyny na zasadach "gościa".

Dzięki zmianom połowę składu meczowego w Metal Speedway League stanowić będą Duńczycy. Ale nie tylko tam będą mieli sporo okazji do startów. W kraju Hamleta funkcjonują jeszcze Division1 i Division2. W niższych klasach rozgrywkowych rywalizacja odbywa się w formie czwórmeczów. Tak jak w brytyjskiej National League i szwedzkiej Division1, zmagania te przeznaczone są przede wszystkim dla krajowych zawodników.

Czy federacje powinny ograniczać liczbę obcokrajowców w ligach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
  • jotefiks Zgłoś komentarz
    Nareszcie się czegoś można dowiedzieć o żużlu, a nie brednie łostafa z kuluarow czytać. Brawo.
    • karol3414 Zgłoś komentarz
      Oczywiście, że powinno się ograniczać liczbę zagranicznych żużlowców, zwłaszcza w niższych ligach. Nie ma potrzeby, by II liga była profesjonalna, ona ma być właśnie amatorska, ma
      Czytaj całość
      być tania tak by więcej ośrodków mogło w niej bez problemów funkcjonować. Otwarty rynek połączony jeszcze z faktem iż zawodnik może jeździć w kilku ligach prowadzi do elitaryzacji sportu, tzn. jeżdżą Ci których na to stać, a Ci których na to nie stać nie mają gdzie jechać bo brakuje ligi amatorskiej, a przecież wśród nich może znaleźć się uśpiony talent, ktoś z opóźnionym zapłonem tak jak Doyle chociażby. A gdy zabraknie dla gwiazd miejsca w ligach niższych to i wymagania finansowe w ekstralidze spadną. Tylko trzeba zrobić to stopniowo, żeby wyszkolić polskich zawodników, bo teraz jest ich za mało i będą dyktować ceny.
      • Hessus Zgłoś komentarz
        Sama prawda zawarta w materiale.
        • dejwidZG Zgłoś komentarz
          Dobra lektura. Tak trzymać.
          • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
            Ciekawe wiadomości o niektórych pierwszy raz czytałem, Dobra lekcja poglądowa .
            • Cysio Zgłoś komentarz
              Ciekawy artykuł. Dzięki.
              • sibi-gw Zgłoś komentarz
                Dobrym kierunkiem było by, gdybyście z jednego artykułu nie robili książki. Żegnam.