Żużel. Tak minął nam tydzień. Drabik nie powinien kombinować. Dobrze, że żużlowcy uciekli przed koronawirusem
CZWARTEK - Lokomotiv wziął kota w worku, Zdunek Wybrzeże zaopiekowało się juniorem, Karolak stracił fortunę, a MRGARDEN GKM już nigdy nie zrealizuje swojego celu transferowego
Lokomotiv Daugavpils wziął kota w worku? Chodzi o Linusa Sundstroema. Zawodnik nie miał ofert po poważnej kontuzji, której nabawił się podczas turnieju kończącego sezon w Gdańsku. Kluby nie zabijały się o Szweda z obawy o jego formę. 29-latek kilka tygodni wcześniej znajdował się w stanie krytycznym i nie wiadomo było, kiedy w ogóle rozpocznie rehabilitację, a co dopiero wróci do czynnego uprawiania sportu. Rozmowy z Łotyszami przebiegały w ekspresowym tempie, wystarczyły trzy maile. ZOBACZ WIĘCEJ! Zdunek Wybrzeże zaopiekowało się Alanem Szczotką. Gorzowianin przeprowadził się nad morze, więc potrzebuje pomocy w różnych sprawach. Klub zapewnił mu nawet kurs prawa jazdy. ZOBACZ WIĘCEJ!
Poznajcie celebrytów zakochanych w żużlu. Wokalistka jazzowa Urszula Dudziak jest fanką Falubazu od lat 50. Mdlała, kiedy na tor wyjeżdżał jej ulubiony zawodnik. Dla Tomasza Karolaka zainteresowanie czarnym sportem z kolei zakończyło się kłopotami, bo Robert Dowhan ściga go za długi. ZOBACZ WIĘCEJ! MRGARDEN GKM już nigdy nie zrealizuje swojego celu transferowego. Grudziądzanom marzył się Greg Hancock. Zdzisław Cichoracki potwierdził nam, że klub znad Wisły dwukrotnie próbował ściągnąć Amerykanina. ZOBACZ WIĘCEJ!
-
maks pierwszy Zgłoś komentarzMaksiu nie słuchaj tych bzdur "znawców" rób swoje sezon tuz tuz w tym roku już senior powodzenia.