Euro 2016: imprezowy rollercoaster Włochów, czyli w dziesięć lat od Lippiego do Conte

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk
Strzelec pierwszej bramki w meczu z Belgią cieszy się z gola z rezerwowymi, pokazując, że siłą Italii jest zespół

Mistrzostwa Europy Francja 2016

Squadra Azzurra tegoroczne Euro rozpoczęła z impetem. Wcześniej za jej sterami zasiadł Antonio Conte, który jako piłkarz dojrzewał w Juventusie pod okiem Lippiego, a w latach 2011-2014, już jako trener, poprowadził Starą Damę do trzech z rzędu tytułów mistrza Włoch. Drużynę narodową budować musiał jednak niemal od podstaw, choć pewne rzeczy, jak fenomenalny Buffon w bramce, wydają się być niezmienne.

W poniedziałek prawdopodobnie pierwszy raz w historii w meczu z Belgią to rywal Italii uznawany był za faworyta. Jak bardzo świat się mylił pokazała mądra, ale też widowiskowa i skuteczna gra Włochów, w szeregach których, poza bramkarzem (i ewentualnie defensywnym monolitem Juve) trudno wskazać gwiazdy wielkiego, europejskiego formatu. Ekipa Conte pokonała jednak wicelidera rankingu Fifa i raczej nie zamierza na tym poprzestać. Czy rozbudzone apetyty kibiców i zespołu zostaną zaspokojone?

Udział w Euro 2016 Włosi zakończą:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)