Euro 2016: nie tylko Walia - największe sensacje mistrzostw Europy
Czechosłowacja 1976
W latach 1960-1976 w finałach mistrzostw Europy brały udział tylko cztery zespoły, więc właściwa rywalizacja o tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu zaczynała się już od półfinału. Na Euro 1976 Czechosłowacy trafili od razu na będącą wicemistrzem świata Holandię z Johanem Cruyffem w składzie, ale pokonali faworyzowanego przeciwnika 3:1.
Sukces zespołu Vaclava Jezka zaskoczył wszystkich, na czele z władzami czechosłowackiego związku piłki nożnej, które nie przewidziały, że ich drużyna może awansować do finału i nie były przygotowane na nocleg w Belgradzie, gdzie miał zostać rozegrany finał.
Czechosłowacy nocowali więc w oddalonym od 90 km od stolicy Nowym Sadzie, ale nie przeszkodziło im to w ograniu RFN-u, który był wówczas aktualnym mistrzem świata. Nasi południowy sąsiedzi pokonali zespół Helmut Schoena po serii rzutów karnych, a decydującą o mistrzostwie "11" wykonał Antonin Panenka, który wtedy, 20 czerwca 1976 roku na belgradzkiej Marakanie zaprezentował światu swoją legendarną podcinkę.
Sięgając po złoto, piłkarze znów spłatali figla rodzimemu związkowi, który nie zaplanował mistrzowskiej imprezy. Tę zorganizowali i opłacili sobie sami zawodnicy.
-
Imisirah Zgłoś komentarzWalijczycy są na fali ale będą co najwyżej w finale. Czego im z całego serca życzę. W finale tez będę za nimi ... chyba ze zagrają z Islandią ;-).