F1: od euforii do rozczarowania. Droga przez mękę Roberta Kubicy
Łukasz Kuczera
Listopad - w oczekiwaniu na ostatni wyścig
Przed Kubicą już tylko jeden występ w barwach Williamsa - GP Abu Zabi. Polski kierowca, podobnie jak i jego kibice, odliczają już z niecierpliwością do 1 grudnia. Wtedy zakończy się bowiem dość bolesny okres w jego karierze.
Bo chociaż Williams dał Kubicy miejsce w fotelu na sezon 2019, to tak naprawdę nigdy nie pozwolił mu na podjęcie walki z rywalami i ściganie się. Krakowianin zwracał na to uwagę kilkukrotnie - po raz ostatni w F1 ścigał się w roku 2010.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
-
Lewa Renka Kupicy Zgłoś komentarztego zawodu obecnie ma predyspozycję. Niemniej, aby być technikiem, potrzeba szkoły. Może czas, Roberto, ukończyć przynajmniej podstawówkę? Może wtedy w wywiadach będzie mniej eeeeeeeeee, yyyyyyyyy czy iiiiiiiiiii, a i pewnie rozumek będzie większy.
-
Rower Kibica Zgłoś komentarzJest dobrze, w RP też mają fajne czapki w sumie.
-
Simon Nazar Zgłoś komentarzDroga przez mękę z zespołem Williams, choć Williamsowi mimo wszystko podziękowania się należą za to że na Roberta postawili ...
-
Kiemen Zgłoś komentarzZ cyklu: "Okiem fanboya"...ŁK ( ja mąk nie przechodzę tylko dobrze się bawię:)))Kiemen)
-
indominus Zgłoś komentarzMękę? Nieźle mu płacili, pod gołym niebem nie spał, bujał się po świecie od hotelu do hotelu, tu i tam pozwiedzał trochę świata. Nowa definicja słowa "męka".