Valentino Rossi szkoli młode talenty z Azji

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

6 lipca młodym zawodnikom przypomniano jak ważne jest przygotowanie kondycyjne w MotoGP. W efekcie rozpoczęli oni dzień od przebiegnięcia dystansu 3 km. W trakcie porannej przebieżki towarzyszyli im kolejni zawodnicy z akademii Valentino Rossiego - Francesco Bagnaia oraz Andrea Migno.

Później spełniło się marzenie pięciu Azjatów - na ranczu w Tavullii osobiście poznali Valentino Rossiego. "Doctor" powitał ich z otwartymi ramionami, zapraszając na lunch do swojego domu. Następnie zawodnicy wyjechali na tor wspólnie z 37-latkiem. Odbyli z Rossim dwie sesje treningowe, po których zarządzono przerwę. Wtedy na ranczu pojawił się Lin Jarvis, szef zespołu Yamahy w MotoGP. Brytyjczyk również pojawił się na torze i spróbował swoich sił w starciu z Azjatami.

Wskazówek młodym zawodnikom udzielał również Marco Belli, który radził Azjatom jak obierać najlepsze linie przejazdu na torze i planować ataki na rywali. Włoch był zdania, że po dwóch dniach treningów, widać już postępy w jeździe azjatyckich motocyklistów. - To było również dobre doświadczenie dla mnie. Widzę, że chłopacy mocno się poprawili w porównaniu do pierwszego dnia. Nasze treningi dały efekty. Ich sylwetki na motocyklu są lepsze, lepiej operują gazem. Są młodzi i są w stanie słuchać. Robią to, czego od nich wymagamy. Początkowo byłem zaniepokojony, bo nikt z nich nie miał doświadczenia na motocrossie, ale wskazówki się przydały - powiedział Belli.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Engel: Nie można porównać Polski z Portugalią (źródło: TVP)
Czy podoba Ci się idea organizowania takich obozów przez Valentino Rossiego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)