Jorge Lorenzo otworzył swoje muzeum na Andorze
W sekcji poświęconej MotoGP Lorenzo zgromadził gadżety jego największych rywali. Wprawdzie Hiszpan od lat nie ma najlepszych relacji z Valentino Rossim, ale Włoch postanowił mu podarować jeden ze swoich kombinezonów na wystawę. Podobnie uczynili Marc Marquez oraz Casey Stoner.
Lorenzo w swoim muzeum zgromadził również przedmioty należące do dawnych gwiazd MotoGP. Odwiedzający centrum w Andorze będą mogli przypomnieć sobie postacie m. in. Wayne Raineya, Kevina Schwantza, Micka Doohana, Barry'ego Sheena'a i Alexa Criville.
Osobny kąt zajmuje ekspozycja poświęcona samemu Lorenzo. W niej można zobaczyć m. in. motocykl, na którym Hiszpan w sezonie 2015 sięgał po tytuł mistrza świata. "Por Fuera" otrzymał go na własność przed paroma tygodniami podczas kolacji pożegnalnej Yamahy. Lorenzo zgromadził również w jednym miejscu wszystkie kaski, w których startował w ostatniej dekadzie.
-
Rylszczak Zgłoś komentarzMuzeum strachu?
-
obserwator SE Zgłoś komentarzNie wiedziałem Panie Redachtorze, że Andora to wyspa ... czy też korzystał Pan bezkrytycznie z tłumacza Google?