Jorge Lorenzo otworzył swoje muzeum na Andorze
Łukasz Kuczera
W trakcie ceremonii Lorenzo przyznał, że o utworzeniu muzeum myślał od dawna. Swoje marzenia zaczął przekuwać w plany przed czterema laty, gdy otrzymał pierwsze przedmioty od kierowców.
Lorenzo zdradził również, że ponad połowa ekspozycji to zasługa wymiany pomiędzy nim a innymi zawodnikami. Oznacza to, że w zamian podarował on rywalom coś związanego ze swoją karierą. "Por Fuera" w ten sposób zyskał m. in. kask od Valentino Rossiego, w którym Włoch startował w sezonie 2014 oraz kask Sebastiana Vettela, w którym Niemiec wystąpił w Race of Champions.
Kontrowersje budzi jednak fakt, że Lorenzo wybrał Andorę jako siedzibę swojego muzeum. Hiszpański motocyklista pochodzi z Majorki, jednak za Andorą przemawiały kwestie podatkowe.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Rylszczak Zgłoś komentarzMuzeum strachu?
-
obserwator SE Zgłoś komentarzNie wiedziałem Panie Redachtorze, że Andora to wyspa ... czy też korzystał Pan bezkrytycznie z tłumacza Google?