Techniczne arcydzieła, olimpijskie areny, obiekty z duszą. Siedem cudów Grand Prix
Mateusz Makuch
PGE Narodowy w Warszawie, Polska
I na deser oczywiście nasza polska perełka. A raczej perła w koronie cyklu. Żaden inny turniej nie cieszy się takim zainteresowaniem, jak ten w Warszawie. W sobotę podczas inauguracji zmagania śledzić będzie komplet publiczności - 53 500 widzów. Organizacja stoi na najwyższym poziomie. Tor pomyślnie przeszedł test, w piątek przeprowadzono trening. Oprawa ma być wyjątkowa, przewidziano m.in. pokaz sztucznych ogni. Imprezę uświetni ewentualne zwycięstwo Polaka, na które PGE Narodowy czeka odkąd Grand Prix na niego zawitało.
Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
-
yes Zgłoś komentarzdziwne, że Narodowy tylko raz zamieszczony w sondzie ;)
-
Tomek Gabiga Zgłoś komentarzA gdzie Praska MARKETA Dunskie Vojens .... tam byl klimat :)
-
antek Zgłoś komentarzNie wiem, co tu robi bryła PGE, ani to cud architektury, ani arena olimpijska. Brak duszy, a leci tandetą i nijakością. Dużo oryginalniejszy obiekt jest w Hamar.