Euro 2016: oto najwięksi pechowcy w historii polskiego futbolu

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Łukasz Fabiański 

Euro 2016 będzie dla Łukasza Fabiańskiego już trzecim turniejem rangi mistrzowskiej, a niewiele brakło, by jego doświadczenie było jeszcze bogatsze. Aktualny numer jeden w bramce reprezentacji Polski wziął udział w MŚ 2006 oraz Euro 2008, ale z udziału w Euro 2012 wyeliminowała go kontuzja barku, której doznał tuż przed samymi mistrzostwami. Gdyby nie uraz, to Fabiański, a nie Przemysław Tytoń zastąpiłby Wojciecha Szczęsnego w meczu otwarcia z Grecją i kolejnych dwóch z Rosją i Czechami.

Z Włodzimierzem Lubańskim w składzie reprezentacja Polski zdobyłaby mistrzostwo świata 1974?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
  • Gaizka Zgłoś komentarz
    Przecież ci piłkarze mieli farta, że nie brali udziału w tych kompromitacjach, a nie pecha.
    • Marta Jastrzębska Zgłoś komentarz
      oczywiście rybusa tez zobaczymy na nic nie licze choc wierze w naszą kadre i Nawałke mam nadzieje ze po euro nawet jak bedzie cos nie tak pozwolą prowadzic mu dalej drużynę i nie
      Czytaj całość
      postąpią jak w latach poprzednich
      • Marta Jastrzębska Zgłoś komentarz
        SZKODA DAWIDOWICZA
        • RUNner Zgłoś komentarz
          Szkoda mi Rybusa, bo jednak nie bardzo widzę sensownego zmiennika dla niego. Maciej bardzo fajnie sobie poczynał na lewej obronie, potrafił się podłączyć do akcji ofensywnej i w razie
          Czytaj całość
          czego szybko wrócić pod swoje pole karne. Moim zdaniem jest to duże osłabienie dla naszej kadry.
          • Tom-Ek Zgłoś komentarz
            Panie Macieju moze troche konsekwencji w pisaniu tego artykulu? po 1 opis "kontuzja kolana" to troche malo dokladny opis (o innych pisze Pan o konkretnych miesniach), po 2 o kontuzji Kuszczaka
            Czytaj całość
            nie dowiedzialem sie nic, procz tego, ze mial kontuzje.
            • Stevie Wonder Zgłoś komentarz
              Lubański? - łza w oku się kreci! Jak długo mamy czekać na jego następcę?!