Grand Prix Bahrajnu: Mały sukces Hondy. Williams ostatnią siłą F1

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Najgorszy występ - Red Bull Racing i Williams

Obie ekipy zawiodły oczekiwania fanów. W przypadku Red Bulla, który nie miał na mecie żadnego kierowcy, za awarię samochodu Maxa Verstappena odpowiadał młody kierowca z Holandii, który pojechał zbyt agresywnie w walce o pozycję z Lewisem Hamiltonem, gdy przebił koło i uszkodził bolid.

Mety nie ujrzał również drugi kierowca teamu Daniel Ricciardo, który zakończył wyścig jadąc na czwartej pozycji przez awarię elektroniczną. Po raz ostatni zespół czterokrotnych MŚ z Austrii stracił oba swoje bolidy w jednym wyścigu w 2012 roku.

Blisko wpisu do swojej niechlubnej historii w Formule 1 był również Williams. Lance Stroll i Siergiej Sirotkin dojechali do mety na dwóch ostatnich pozycjach, co nie zdarzyło się jeszcze nigdy w historii brytyjskiej stajni.

Szczęśliwie z ratunkiem pospieszyli sędziowie, którzy wlepili kary czasowe Sergio Perezowi i Brendonowi Hartley'owi, przez co wspomniany duet został przesunięty na ostatnie lokaty w oficjalnych wynikach wyścigu. Nie zmienia to faktu, że Williams jako jedyny zespół po dwóch Grand Prix nie ma na swoim koncie punktów.

Czy Ferrari powinno otrzymać karę na poziomie kilkuset tysięcy euro za wypadek członka załogi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • miloBed2052 Zgłoś komentarz
    Człowiek pająk? Z Polski? Nie wiecie jak go znaleźć? Obejrzyj film: