F1: Żwirowa pułapka, odpadające koła - w GP Chin działo się wiele

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Pokrywa od studzienki decyduje o mistrzostwie - GP Chin 2005

W tym samym wyścigu, który kończył zmagania kierowców w sezonie 2005 doszło do pechowego wydarzenia dla McLarena. Ekipa z Woking miała wtedy duże szanse na zdobycie mistrzostwa świata konstruktorów, ale na przeszkodzie stanęła luźna pokrywa od studzienki kanalizacyjnej. Najechał na nią Juan Pablo Montoya, co doprowadziło do awarii bolidu (uszkodzenie chłodnicy).

Pomimo dobrego wyniku Kimiego Raikkonena, który reprezentował wtedy barwy McLarena, po wycofaniu się z wyścigu Montoi, tytuł dla konstruktorów przypadł Renault, a triumf przypieczętował wtedy Fernando Alonso.

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)