Szczęście Roberta Kubicy. Formuła 1 rzadko daje drugą szansę
Łukasz Kuczera
Wprawdzie Nowozelandczyk wkrótce najprawdopodobniej opuści F1, ale też można zaliczyć go do kierowców, którzy dostali drugą szansę w królowej motorsportu. Hartley jako nastolatek został dostrzeżony przez środowisko Red Bulla.
Już jako 18-latek w sezonie 2008 testował samochód F1 spod znaku "czerwonych byków", później był kierowcą rezerwowym Toro Rosso i Red Bulla. W roku 2010 został jednak wyrzucony z akademii talentów.
Szczęście odnalazł w wyścigach długodystansowych, gdzie zaczął odnosić szereg zwycięstw. W efekcie ponownie zgłosił się po niego Red Bull. Pod koniec sezonu 2017 zastąpił Kwiata w Toro Rosso, ale nie zachwycił swoimi występami.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
-
Arkadio33 Zgłoś komentarznie działa bo robilibyśmy Lewandowskiemu zrzutkę na miejsce w Realu Madryt :)
-
Arkadio33 Zgłoś komentarztroszkę się zastanawia czy np taki Bill Gates mógłby kupić fotel w Williamsie swojej ulubionej kozie), nie mniej życzę Robertowi samych sukcesów. Uprzedzam uczciwie, że ponieważ zrzuciłem się na ten fotel zastrzegam sobie prawo do darcia łacha za każdym razem gdy nasz Państwowy Milioner będzie zamykał stawkę :P
-
Zibi24 Zgłoś komentarzMam nadzieję, że Renault będzie żałować drugi raz, że nie wybrało Roberta tak jak kiedyś kiedy im podebrało BMW Sauber. Mieli na tacy bez kosztów. Kretyńska decyzja. FORZA ROBERT !
-
Giroud Zgłoś komentarzbyli dumni zamiast z zazenowaniem patrzeć jak Kubica się kompromituje. Wielu zawodników zostało owianych legenda jednak zniszczyli. Nie wiedzieli kiedy odpuścić. Przykład to Rubens Barrichello. Za długo ciągnął kariere. Powinien skończyć karierę po 2009 kiedy objechał świetny sezon. Są też zawodnicy którzy po powrocie byli cieniem samego siebie. Czasami powrót jest trudny. Zwłaszcza kiedy zdajesz sobie sprawę ze nie masz tej iskry. Że twój czas minął. Oby Robert miał swój czas tu i teraz. Tylko wtedy decyzja jego i Williamsa będzie trafna. Nowy sezon przyniesie odpowiedź.