F1: Grand Prix Monako. Perła w koronie Formuły 1. Wyścig inny niż wszystkie
Łukasz Kuczera
Kierowca robi różnicę
Wyścigi F1 w Monako można nazywać "procesją", ale są też prawdziwym testem dla umiejętności kierowców. Można pojechać szybkie okrążenie raz, unikając przy tym kontaktu ze ścianą. Zrobić to jednak kilkadziesiąt razy na dystansie wyścigu i ani razu nie otrzeć się o bandę? To już wyczyn.
Dlatego zwykło się mawiać, że Monako jest torem, gdzie kierowca robi różnicę. Potwierdzają to wyniki Roberta Kubicy. Polak kończył dwa z czterech wyścigów w księstwie. I to w momencie, gdy nie dysponował konkurencyjnym samochodem.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)