F1: Grand Prix Austrii. Wygrani i przegrani. Max Verstappen dał popis jazdy. Nic nie broni Roberta Kubicy
Łukasz Kuczera
Przegrany: Charles Leclerc
U Monakijczyka odżyły wspomnienia z Bahrajnu, gdzie awaria samochodu Ferrari zabrała mu wygraną. W Austrii do 69. okrążenia wszystko układało się po jego myśli. Dobrze prezentował się w treningach, wygrał kwalifikacje, przewodził stawce… I za wcześnie skończyły mu się opony. Dlatego nie miał żadnych szans w walce z Verstappenem.
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes OrlenuCzytaj także: Włosi nie potrafią się pogodzić z przegraną Ferrari
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (15)
-
Ewa Hausner Zgłoś komentarzdał popis jazdy. Nie poddał się, zaprezentował szaloną i ostrą jazdę, " !!! Max "zaspal" na starcie, ale ... dzieciak mial maszynke, ktora mogl walczyc o zwyciestwo !!! Porownywanie Max'a i Roberta za "wystep" w GP Austrii, mija sie z celem.
-
zenekniewesoły Zgłoś komentarzentuzjastów Wiliamsa liczy się udział a nie wynik. W zasadzie wszystko mi jedno, niech sobie pojeździ - pod jednym wszak warunkiem - niech jeździ jako pay- driver za swoje pieniądze a nie z budżetu naszego niezbyt bogatego kraju. W Polsce są miliarderzy i gdyby reklamowanie się w F1 było dobrym interesem to chętnie wyłożyliby kasę - ale chętnych brak i to coś znaczy!
-
Jarek Lee Zgłoś komentarzRobercie Kubico kończ waść wstydu oszczędź !! Trzeba wiedzieć kiedy skończyć
-
Jarek Lee Zgłoś komentarzRobercie Kubico kończ waść wstydu oszczędź !! Trzeba wiedzieć kiedy skończyć
-
ryb_a Zgłoś komentarz- absolutnie NIE !!