F1: GP Brazylii. Wygrani i przegrani. Fura szczęścia Gasly'ego i Sainza. Hamilton i Vettel mają się czego wstydzić
Łukasz Kuczera
Wygrany: Pierre Gasly
Gdy startował w Red Bullu, był krytykowany raz za razem. Nie potrafił wykorzystać potencjału samochodu, odstawał znacząco od Maxa Verstapepna. Tymczasem po relegacji do Toro Rosso był w stanie wywalczyć pierwsze podium w karierze.
Oczywiście, jest w tym sporo szczęścia. Gdyby nie kolizja Hamiltona z Albonem, gdyby nie bratobójczy wypadek kierowców Ferrari, to Gasly nie znalazłby się w czołowej trójce. Jednak czasem trzeba mieć odrobinę szczęścia. W niedzielę Francuzowi spadł ogromny kamień z serca, co było widać po jego wspólnej radości z mechanikami i ekipą.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
-
Marcin Olesiejuk Zgłoś komentarznie wiem tylko czego oni mieliby się wstydzić.
-
Szef na worku Zgłoś komentarzNie będę klikał i czytał po jednym zdaniu na każdej stronie. Streści ktoś?