F1: GP Abu Zabi. Wygrani i przegrani. Regularnie zwycięski Lewis Hamilton. Sebastian Vettel ma powody do zmartwień
Łukasz Kuczera
Wygrany: Carlos Sainz
Od zera do bohatera. Rok temu w Abu Zabi żegnał się z Renault, które wolało zakontraktować Daniela Ricciardo. Hiszpan trafił do McLarena, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Stajnia z Woking odżyła w tym sezonie, a finisz w punktowanej dziesiątce dał mu upragnione szóste miejsce w klasyfikacji kierowców F1. Lepiej być nie mogło.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)