Wypadek Romaina Grosjeana. Oto, jakie pytania musi sobie zadać Formuła 1
Czy pokazywanie powtórek wypadku było zasadne?
Na koniec, kwestia natury etycznej. Wielu kierowców, chociażby Daniel Ricciardo czy Sebastian Vettel, było oburzonych tym, jak wiele powtórek z wypadku Romaina Grosjeana przedstawiła Formuła 1 podczas GP Bahrajnu. Śledzący transmisję przed telewizorami mogli zobaczyć ujęcia z każdej możliwej kamery, jak i działania służb i 34-latka wyskakującego z płomieni.
Kierowcy F1 zwracali uwagę na to, że transmisję telewizyjną oglądali bliscy Grosjeana, którzy w pierwszej chwili nie mieli informacji na temat stanu zdrowia 34-latka. Dlatego powtórki były nie na miejscu.
Gunther Steiner, szef Haasa, nie miał jednak pretensji do F1 o takie zachowanie. Rodzi się zatem pytanie, czy obecne procedury w takich sytuacjach są właściwe. Przypomnijmy, że Formuła 1 od lat ma opracowany schemat. Zgodnie z nim, dopóki nie ma pewności, że kierowca jest cały i zdrowy, realizator transmisji nie pokazuje powtórek wypadku.
-
Putimir Władim Zgłoś komentarzTo nie był normalny wypadek. Samochód F1 nie powinien się tak rozpaść a tym bardziej zapalić. Coś tu jest nie tak. Grisjean ma szczęście że żyje.
-
Artur Janiszewski Zgłoś komentarznadpalony skoro wykonano go z tego samego materiału co kombinezon kierowcy - oszczędności?