MŚ 2018. Adam Nawałka ma powody do zadowolenia - Polacy mniej wyeksploatowani niż przed Euro 2016

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Napastnicy

Wszyscy powołani przez Adama Nawałkę napastnicy mają za sobą udane sezony albo przynajmniej dobre rundy wiosenne. Robert LewandowskiŁukasz Teodorczyk i Kamil Wilczek byli najlepszymi strzelcami swoich drużyn klubowych, Dawid Kownacki świetnie spisał się w trakcie pierwszego roku we Włoszech, a Arkadiusz Milik błyskawicznie, szybciej niż po pierwszej kontuzji, wrócił do wysokiej formy.

Najwięcej powodów do zadowolenia selekcjonerowi dał oczywiście Lewandowski. Kapitan reprezentacji sięgnął z Bayernem Monachium po mistrzostwo Niemiec, a sezon skończył w podwójnej koronie: króla strzelców Bundesligi (29) i Pucharu Niemiec (6). W ligowej klasyfikacji wyprzedził drugiego Nilsa Petersena z SC Freiburg aż o 14 trafień - Bundesliga nie widziała króla strzelców z taką przewagą od 46 lat!

Łącznie Lewandowski zdobył dla Bayernu 41 bramek. Miewał w przeszłości pokaźniejsze dorobki, ale to właśnie teraz strzelał gole tak często jak nigdy wcześniej, bo co 92 minuty. Co jednak najważniejsze, po tym jak Bayern postarał się o pozyskanie Sandro Wagnera, "Lewy" wreszcie przestał być eksploatowany do granic możliwości. W minionym sezonie 29-latek spędził na boisku ponad 500 minut mniej niż rozgrywkach poprzedzających Euro 2016.

Teodorczyk długo nie mógł odnaleźć formy z poprzedniego sezonu, kiedy skutecznością zachwycił cała Europę, ale pod koniec rozgrywek znów był pierwszą strzelbą Anderlechtu. Skończył sezon z 15 trafieniami na koncie (rok temu miał ich dwa razy więcej), ale aż 12 goli strzelił w 15 ostatnich występach. Nie pomógł Fiołkom w obronie tytułu, ale srebrny medal zawisł na jego szyi

Wilczek też miał nieudaną jesień i spektakularną wiosnę. Ogółem zdobył dla Broendby IF 21 bramek, będąc najskuteczniejszym graczem swojego zespołu. 17 goli strzelił po zimowej przerwie, w tym aż 9 w fazie finałowej Alka Superligaen. Jego zespół na ostatniej prostej przegrał wyścig o mistrzostwo Danii, ale za to sięgnął po Puchar Danii. W finale 3:1 pokonał Silkeborg IF, a dwie bramki zdobył w tym spotkaniu właśnie Wilczek. Brak mistrzostwa osłodziło 30-latkowi także wygranie plebiscytu na najlepszego piłkarza rundy wiosennej Alka Superligaen.

Kownacki i Milik nie mają tak pokaźnych dorobków, ale i o nich można powiedzieć wiele dobrego. Pierwszy w swoim debiutanckim sezonie w Sampdorii Genua zdobył 8 bramek, a był przede wszystkim zmiennikiem. W stolicy Ligurii wiążą z 21-latkiem spore nadzieje. W czterech ostatnich meczach sezonu trener Marco Giampaolo stawiał na Kownackiego od pierwszego gwizdka i w tych spotkaniach młody Polak strzelił dwa gole, udowadniając, że równie dobrze czuje się w roli "Dżokera", co gracza wyjściowego składu.

Milik natomiast przez większość sezonu był wykluczony z gry przez uraz kolana, ale szybko odzyskał formę sprzed kontuzji. Od 8 kwietnia do 20 maja strzelił dla Napoli cztery gole, trafiając do siatki rywali co 75 minut. Sezon zakończył z przytupem, bo w przedostatniej kolejce zdobył kapitalną bramkę w meczu z Sampdorią Genua (2:0), a w ostatniej serii spotkań pokonał bramkarza Crotone (2:1). Z uwagi na kontuzję grał zdecydowanie mniej (708) niż przed Euro 2016 (3844), ale tym razem szybciej doszedł do wysokiej formy niż po pierwszym zerwaniu więzadeł w kolanie. Wtedy pracował na to blisko pół roku, a teraz był wzmocnieniem Napoli już miesiąc po powrocie do gry.

Statystyki napastników reprezentacji Polski w sezonie 2017/2018:

Napastnik Klub Występy Bramki/asysty Minuty Minuty przed Euro 2016
Robert Lewandowski Bayern Monachium 54 47/7 4229 4761
Arkadiusz Milik Ajax Amsterdam 21 7/1 708 3844
Dawid Kownacki Sampdoria Genua 30 14/3 1432 nie uczestniczył w Euro 2016
Łukasz Teodorczyk RSC Anderlecht 42 15/4 2992 nie uczestniczył w Euro 2016
Kamil Wilczek Broenby IF 41 21/2 2572 nie uczestniczył w Euro 2016

Czy Polska będzie na MŚ 2018 mocniejsza, niż była na Euro 2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (11)
  • wojtek7127 Zgłoś komentarz
    Bedzie taki sam wstyd jak na Euro.
    • alutek Zgłoś komentarz
      Ponad miesiąc temu napisałem: Po co te raporty i zastanawianie się nad formą? Kadra już jest znana na MŚ, przynajmniej 20 zawodników. Są to: Fabiański, Szczęsny, Skorupski, Glik,
      Czytaj całość
      Pazdan, Jędrzejczyk, Piszczek, Cionek, Bereszyński, Rybus, Krychowiak, Mączyński, Linetty, Zieliński, Grosicki, Błaszczykowski, Góralski, Kurzawa, Lewandowski, Milik. Nawałka teraz tylko zastanawia się czy zabrać: Peszkę czy Romańczuka, Makuszewskiego czy Frankowskiego, Świerczoka czy Teodorczyka. Wątpię by były jakieś inne nazwiska. Jak widać do tej pory się nie pomyliłem. Śmiem twierdzić że już dokonał się wybór 23 zawodników, gdyż nie powołał Świerczoka, Romańczuka i Makuszewskiego czyli pojadą: Peszko, Frankowski i Teodorczyk. Chyba, że zechce jeszcze wcisnąć Bednarka kosztem jakiegoś pomocnika, to będzie jedna ewentualna zmiana w moich przewidywaniach.
      • alutek Zgłoś komentarz
        Te mistrzostwa są najprawdopodobniej ostatnią imprezą Nawałki jako trenera reprezentacji. Jest to człowiek ambitny i chce z nią osiągnąć jak najlepszy wynik. Dlatego nie będzie
        Czytaj całość
        wprowadzał nowych zawodników na mistrzostwach, bo jako fachowiec wie że paczka jest obyta ze sobą i każda nowa twarz będzie wyobcowana w zespole. 20 zawodników jest znanych dla Nawałki od ostatniego sparingu. Obóz jest potrzebny do wyłonienia trzech zawodników: bramkarza, środkowego obrońcy i napastnika.
        • MaurizioSarri Zgłoś komentarz
          No niestety ale uważam, że Polska Reprezentacja jest słabsza niż ta z Euro 2016. Za przykład dałbym Krychowiaka, którego pozycja jest kluczowa dla wielu podań otwierających drogę do
          Czytaj całość
          bramki. Grosicki więcej grał w Rennes. Kuba w Wolfsburgu to epizod. No i mentalność naszych jest fatalna. 2:0 równa się wygrany mecz. Tak "polegliśmy" z Kazachstanem, PRAWIE (podkreślam prawie) z Danią 3:2 przy 3:0, z Czarnogórą też było 2:0 i też się zrobiło 2:2, a ostatnio 2:2 z Koreą przy 2:0 i gdyby nie Zielu to byłby niesmak jak chuuu...dy byk. Jeśli Nawałka nie wpłynie na mentalność graczy, że przy 2:0 to [b] nie jest jeszcze [/b] wygrany mecz, to marnie to widzę... Już lepiej byśmy z początku mieli trudne mecze na Mundialu, to mentalnie i jakościowo powinno być lepiej. Ale to jak zwykle moje pierniczenie ;-)
          • ORH-2 Zgłoś komentarz
            Bardzo zdziwiony jestem, że Nawałka zrezygnował z napastnika Krzysztofa Piątka z Cracovii. Ciekaw jestem uzasadnienia tej decyzji Nawałki.