Mundial 2018. Japonia - Polska: "Kosmiczny mecz" Lewandowskiego i ekstraklasa w Wołgogradzie
Ekstraklasa w Wołgogradzie
Jacek Góralski: 5,0. Zadziwiające było to, że Adam Nawałka w drugim meczu z rzędu postawił na niego, a nie na Karola Linettego. Tym razem jednak, w przeciwieństwie do spotkania z Kolumbią, nie zagrał źle, choć wypadł co najwyżej przyzwoicie. Bywał za daleko od Japończyków albo w ogóle nie tam, gdzie toczyła się gra, co w przypadku defensywnego pomocnika jest dużym błędem, ale częściej jednak uprzykrzał życie rywalom, a właśnie po to był na boisku. Nie dał od siebie nic ekstra w postaci zdobywających teren podań, ale to, że nie można spodziewać się po nim zbyt wiele w tym elemencie, wiemy nie od dzisiaj.
Grzegorz Krychowiak: 5,0. Czujny w odbiorze, starał się spajać obronę z pomocą ale gdzie był w 13. minucie, kiedy Yoshinori Muto uderzał sprzed pola karnego? I to uwaga, która dotyczy też Góralskiego. W kreacji nie wniósł nic, a od jednego z liderów reprezentacji Polski należy wymagać większego zaangażowania w budowanie akcji.
Kamil Grosicki: 5,0. W pierwszej połowie można było go pochwalić tylko za uderzenie głową z 33. minuty. Gdyby nie fantastyczna interwencja japońskiego bramkarza, "Grosik" byłby bohaterem Biało-Czerwonych, a tak tylko irytował stratami i niecelnymi podaniami. Nie miał miejsca na rozpędzenie się, więc okazał się bezproduktywny. Miał dwie okazje do dogrania piłki Robertowi Lewandowskiemu, ale zrobił to źle. Tuż po przerwie też zabrakło mu precyzji, kiedy musiał obsłużyć Piotra Zielińskiego, ale potem złapał właściwy rytm, robiąc wiatr na połowie rywali. W 74. minucie z asysty "okradł" go Robert Lewandowski - w tej sytuacji Grosicki zrobił wszystko bardzo dobrze, ale "Lewy" fatalnie spudłował.
Piotr Zieliński: 6,0. Znów zagrał bliżej Roberta Lewandowskiego i znów nic z tego nie wynikło. Pierwszą akcję, którą napędził, była... ta Japończyków z 11. minuty. To pomocnik o olbrzymich umiejętnościach technicznych, więc jego błędy w prowadzeniu piłki czy niecelne podania mogły frustrować podwójnie, ale też nie można zżymać się, że nie pcha piłki na siłę do przodu, a często jest krytykowany za to, że zwolni tempo i pozwoli drużynie odbudować akcję. W drugiej połowie zagrał zdecydowanie lepiej, choć i tak nie na miarę swoich możliwości. Po przerwie Biało-Czerwoni przeprowadzili dwie groźne kontry i w obu kluczowe podanie wykonał właśnie on.
Rafał Kurzawa: 7,0. Na ile mógł, na tyle wspomagał Artura Jędrzejczyka w defensywie. Dobrze czytał grę i nie pozwalał Japończykom na rozwinięcie skrzydeł w swojej strefie. Radził sobie w małej grze, w pierwszej połowie zainicjował jedyną zakończoną strzałem akcję Polaków. A przede wszystkim to po jego dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jan Bednarek zdobył zwycięską bramkę. Najlepszy asystent Lotto Ekstraklasy potwierdził klasę i pokazał, że nie ma dla niego znaczenia, czy wykonuje stały fragment gry w Niecieczy, czy w Wołgogradzie na mundialu. Stojąca piłka, to stojąca piłka. Warto zauważyć, że też sam wywalczył rzut wolny, po którym asystował Bednarkowi.
Sławomir Peszko: grał zbyt krótko, by go ocenić.
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).
-
edzio561 Zgłoś komentarzJuz ludzie zapomnieli ze Lewandowski byl krolem strzelcow eliminacji do MŚ
-
Czarek745 Zgłoś komentarzNo nie ale co do oceny Jędrzejczyka sie nie zgadzam... Cała defensywa była dzis solidna w tym Jędrzejczyk...
-
kimi11 Zgłoś komentarzLewandowski umiał się ustawić i zarabia,a was kole w oczy jego kasa a nie gra,wy życiowi nieudacznicy
-
Janusz Gil Zgłoś komentarzPatrząc na oceny "redaktora" widać iż oglądaliśmy inny mecz !!!
-
Maciek Sikorski Zgłoś komentarzpamietajmy o tym,ze Robert nie jest najlepszym polskim pilkarzem,a najwiecej zarabiajacym
-
Mikołaj Olszewski Zgłoś komentarzteraz na pewno Real kupi RL9 za 200 mln
-
Adam Poniatowski Zgłoś komentarz"9." ZEREM? Paradoks? Pozorny....
-
MrExploder Zgłoś komentarzna druzyne, wiec naprawde nieobliczalny miecz obosieczny, ale chociaz cos robil. Zielinski technicznie sporo napsul, chociaz jak zauwazono, kilka fajnych kontr powstalo z jego udzialem, to jednak malo. Reszty druzyny nawet nie zauwazylem, gdzies tam sobie biegali i robili sztuczny tlum w polu karnym jak przypuszczam. Tych ktorzy grali krotko nie oceniam. Szczegolnie to bolesne wobec Krychowiaka ktory byl kompletnie niewidzialny, gdzies byl i odliczal czas do konca. Lewandowski takze zalozyl peleryne niewidke, tym razem wykretow ma mniej bo jednak liczba podan czy dosrodkowan nieco sie zwiekszyla, mial dobre szanse czy dwie i je zmarnowal. Z innych uwag, Fabianski mial pilke wiecej razy niz Lewandowski. Jak widzialem gdy z polowy przeciwnika cofano pilke az za gory lasy doly do Fabianskiego to plakac sie chcialo. Moze to Fabianski zostanie napastnikiem, a Lewego na bramke? Zamiast tego biedak musi sie bronic przed dwiema druzynami, a ja sie ciagle zastanawiam, kiedy jakis Japonczyk lub ktokolwiek inny zdazy sie wciac, przejac pilke i strzelic gola w sytuacji 1 na 1 z bramkarzem. Litosci.
-
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce Zgłoś komentarzTe mistrzostwa to tragedia w wykonaniu Lewandowskiego. Nigdy nie będzie najlepszym polskim piłkarzem. Daleko mu do takich gwiazd jak Boniek, Deyna, Lato czy Lubański.
-
PijanyPoKubusiu Zgłoś komentarzFabiański: 6 Bereszyński: 4 Glik: 7 Bednarek: 6 Jędrzejczyk: 3 Góralski: 5 Krychowiak: 2 Grosicki: 5 Zieliński: 3 Kurzawa: 7 Lewandowski: 0
-
szneider Zgłoś komentarzczyja to wina??? Na pewno nie Lewego, dlaczego Roberta strzela w bayernie, anie nie strzela w reprezentacji??? Proste jak drut, bo nie ma kto mu zagrać, wykreować sytuacji do oddania strzału.
-
Zimny81 Zgłoś komentarzpiłki, Glik z Bednarkiem klepią podania w poprzek, a Krychowiak stoi i ani myśli się ruszyć, pokazać, wyjść na pozycję by dostać podanie. Zieliński też za wysoko, za dużo kółeczek i praktycznie znów tylko podania do tyłu. Pozytywny występ Bereszynskiego, daje nadzieję, że po Piszczku nie będzie dziury na prawej obronie.
-
tula36 Zgłoś komentarzszczerze LEWANDOWSKI od czasu chceci zmiany klubu to cien pilkarza ....