Sebastian Vettel nie miał racji. Formuła 1 jest pełna "młodych wilków"
Katarzyna Łapczyńska
Francuz zostanie rzucony na głęboką wodę. Ma za sobą dopiero jeden pełny sezon w królowej motorsportu, a już awansował do głównej ekipy Red Bull Racing. To pokłosie decyzji Daniela Ricciardo, który dość niespodziewanie odszedł z zespołu. Wprawdzie Gasly był szykowany na jego następcę, ale nikt w Milton Keynes nie spodziewał się, że dojdzie do tego już w roku 2019.
Gasly zdobył tytuł w GP2, startował też z sukcesami w japońskiej Super Formule. W Red Bullu będzie musiał się jednak zmierzyć z Verstappenem, co nie będzie łatwym zadaniem. Tym bardziej że ma mniejsze doświadczenie od Holendra w F1, choć... jest o rok starszy.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)