F1: Grand Prix Chin. 1000. wyścig. Brutalny sport. 51 ofiar śmiertelnych na przestrzeni lat
7 maja 1967 roku uczestniczył w wypadku w Monako. Trzy dni później zmarł w szpitalu. Pochodził w biednej rodziny. Jego bliscy przenieśli się do Włoch z Libii, która przed II wojną światową była włoską kolonią. Gdy miał 15 lat, zmarł jego ojciec i Bandini opuścił dom rodzinny.
Zarabiał na życie jako mechanik. Aż z czasem zaczął się ścigać, pożyczając samochody od swojego szefa. W swojej karierze wygrał m.in. słynny wyścig Mile Miglia. To otworzyło mu drogę do F1. Potencjał we Włochu dostrzegło Ferrari.
Nigdy nie zdobył tytułu mistrzowskiego. Gdy doszło do jego śmiertelnego wypadku, miał ledwie 31 lat. Jego siostra założyła fundację, która co roku przyznaje specjalną nagrodę wyróżniającym się kierowcom za "widoczne postępy w rozwoju sportowym i ducha walki okazywanego na torze". W roku 2008 otrzymał ją Robert Kubica.