F1: Grand Prix Chin. Wygrani i przegrani. Mercedes i Hamilton klasą dla siebie. Williams bez nadziei na poprawę
Łukasz Kuczera
Przegrani: McLaren
McLaren może podziękować Daniiłowi Kwiatowi za zniszczenie wyścigu o Grand Prix Chin. Nadzieje Carlosa Sainza i Lando Norrisa na zdobycie punktów w Szanghaju prysły jak bańka mydlana w momencie, gdy Rosjanin doprowadził do kolizji z ich samochodami.
Sainz notuje tym samym fatalne wejście w sezon. Jest to dla niego już trzeci wyścig bez punktów, choć okoliczności losu mu nie pomagają. Wystarczy przypomnieć usterkę MGU-K w Australii.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)