F1: w poszukiwaniu nowego szefa Formuły 1. Ruszyła giełda nazwisk

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Najlepszy, ale niedostępny kandydat

Jest jedna osoba, która w ostatnich latach udowodniła, że potrafi myśleć przyszłościowo i zaskakiwała motorsport szalonymi pomysłami. To Alejandro Agag, założyciel Formuły E i hiszpański biznesmen. W przeszłości miał on do czynienia z F1, bo negocjował m.in. kwestię praw telewizyjnych w swoim kraju. Posiada też zespół rywalizujący w Formule 2.

- Jedynym sposobem na zdrową Formułę 1 jest pozbawienie zespołów praw do decydowania o najważniejszych aspektach. To promotor oraz FIA powinny zarządzać. Każda ekipa chce być mistrzem, ma swoje interesy, dlatego każdy blokuje siebie nawzajem - mówił ostatnio Agag w rozmowie z Reutersem.

- My w Formule E mamy tylko siebie i FIA. Dlatego zarządzanie jest tak łatwe - dodawał.

Agag twierdzi, że jest niedostępny na rynku, bo wiąże go umowa z Formułą E. Większościowym udziałowcem elektrycznej serii jest Liberty Global, natomiast Formuła 1 należy do Liberty Media, czyli… spółki-matki tej pierwszej firmy. Dlatego nagle może się okazać, że Agag ma całkiem spore szanse na rolę szefa F1.

Kto zostanie nowym szefem F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Krzysztof Krzyżański Zgłoś komentarz
    Ja proponuję na to stanowisko Łukasza Kuczere on o F1 wie więcej niż całe FIA