Wypadek Romaina Grosjeana. Oto, jakie pytania musi sobie zadać Formuła 1

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Dlaczego bolid rozpadł się na dwie części?

Kolejna ważna kwestia. Dlaczego samochód Haasa wskutek uderzenia przedzielił się na dwa kawałki? Paradoksalnie, im więcej elementów odpada z maszyny, tym lepiej - każde uderzenie pochłania energię. Oczywiście pod warunkiem, że odpadające fragmenty nie powodują szkód u kierowcy albo nie naruszają komórki bezpieczeństwa.

W przypadku Grosjeana właściwie zadziałała komórka bezpieczeństwa, czyli przestrzeń, w której znajduje się kierowca. Pozostała ona nienaruszona. Dlatego nie doszło chociażby do zmiażdżenia nóg kierowcy.

Jednak wskutek uderzenia rozłączyły się elementy silnika, a zadaniem śledczych będzie ustalenie, dlaczego do tego doszło i czy doprowadziło to do pożaru.

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Putimir Władim Zgłoś komentarz
    To nie był normalny wypadek. Samochód F1 nie powinien się tak rozpaść a tym bardziej zapalić. Coś tu jest nie tak. Grisjean ma szczęście że żyje.
    • Artur Janiszewski Zgłoś komentarz
      Czekali z pokazywaniem powtórek, aż Roman znalazł się na noszach bezpieczny. Brakuje tutaj jednego pytania - dlaczego kombinezon jednego z ratowników z samochodu medycznego jest
      Czytaj całość
      nadpalony skoro wykonano go z tego samego materiału co kombinezon kierowcy - oszczędności?