EBLK: rusza faza play-off. Tylko mistrzynie Polski wielkim faworytem do półfinału
Energa pójdzie za ciosem?
"Katarzynki" to bez dwóch zdań największa pozytywna niespodzianka pierwszej fazy sezonu. Stefan Svitek doskonale odnalazł balans pomiędzy defensywą i ofensywą drużyny - nawet odejście Nirry Fields nie zachwiało formą Energi, a w jej miejsce pojawiła się coraz lepiej czująca się w Toruniu Rebecca Harris.
Czy gorzowianki będą w stanie zatrzymać rozpędzoną Energę? Argumenty ku temu na pewno ma. Wydaje się jednak, że najwięcej zależeć będzie od defensywy oraz Ariel Atkins. Faza play-off to czas liderek. O dyspozycję Sharnee Zoll-Norman trener Dariusz Maciejewski może być spokojny, ale skutecznej Atkins już nie. Ona musi udowodnić swój potencjał.
Zobacz także. Mariusz Niedbalski nie przebiera w słowach. "Zagraliśmy wstydliwy mecz"
W fazie zasadniczej drużyny wygrywały we własnej hali. Akademiczki muszą zatem znaleźć sposób na triumf w Grodzie Kopernika, gdzie w tym sezonie wygrały tylko Arka i CCC.
InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski - Energa Toruń 84:76
Energa Toruń - InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski 87:65
-
Baloncesto Zgłoś komentarzDlatego byłbym nieco bardziej ostrożny ze stwierdzeniem, że mecze z Pszczółkami to będzie tylko rozgrzewka. Polkowice mają tak na dobrą sprawę, na tę chwilę, 8 zawodniczek do gry i nie wiem czy można tak kategorycznie orzec, że jest to skład kompletny. Na dodatek polkowiczanki mają za sobą ciężki sezon w Eurolidze i przez to mogą być też bardziej podatne na urazy i kontuzje (nie życzę im tego rzecz jasna, ale to może się przecież zdarzyć). Nie można też zapominać, że drużyna z Lublina to nie tylko Kiesel i Rymarenko, ale także bardzo solidna i doświadczona amerykańska środkowa Greene, aktualna reprezentantka Serbii Butulija czy polskie kadrowiczki Adamowicz i Szajtauer. Warto też pamiętać, że zgodnie z zasadą "bij mistrza" każda drużyna mobilizuje się szczególnie na takie mecze. Nie twierdzę, że Pszczółki są w stanie wyeliminować zespół z Polkowic, ale stać je na to, by napsuć faworytowi sporo krwi, włącznie z wygraniem choćby jednego meczu w Lublinie.
-
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce Zgłoś komentarzToruń musi awansować do półfinału i walczyć o medale.