Nie tylko Robert Kubica. Oni się nie poddali i wrócili do sportu

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Karol Bielecki - piłka ręczna

Ciężko sobie wyobrazić reprezentację Polski w piłce ręcznej bez Karola Bieleckiego. Popularny "Kola" odnosił sukcesy także w zagranicznych klubach. W roku 2009 za kadencji Bogdana Wenty wraz z kolegami z reprezentacją sięgnął po brązowy medal mistrzostw świata. Bielecki zdobył w tym meczu 10 bramek zostając MVP meczu.

Nikt nie spodziewał się tego, co stało się rok później. W towarzyskim meczu z Chorwacją, Josip Valcic trafia kciukiem w oko Bieleckiego. Spowodowało to pęknięcie gałki ocznej. Polak przeszedł dwie operacje, ale nie odzyskał wzroku. Dwa miesiące później wrócił na parkiet w specjalnych okularach ochronnych w ramach spotkania towarzyskiego. Klub Rhein-Neckar Löwen nie odwrócił się od zawodnika i Bielecki znalazł się kadrze na meczach Bundesligi, gdzie regularnie zdobywał bramki.

Wrócił także do reprezentacji Polski. W roku 2015 podczas MŚ w Katarze zdobył po raz drugi w karierze brązowy medal. Następne były igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro, gdzie Bielecki zdobywając 55 bramek, został królem strzelców turnieju.

Czy Robert Kubica będzie gwiazdą F1 w sezonie 2019?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • malinka62 Zgłoś komentarz
    [b]Hej, Jestem Karolina mam 21 lat :) Jeśli jesteś koneserem kobiecych kształtów, lubisz piękne i inteligentne kobiety to zapraszam Cię do bliższej znajomości z moją osobą :) Napisz do
    Czytaj całość
    mnie na http://pokazywarka.pl/malinka97 mój nick malinka97[/b]
    • grolo Zgłoś komentarz
      Znakomity artykuł, polecam! Zebrane są bardzo ciekawe historie. Z branży Kubicy są dwie. Wszyscy znają historię Laudy, nawet ci młodsi kibice, bo zanim Eleven weszło w transmisje F1 ,
      Czytaj całość
      my fani F1 byliśmy skazani na niemieckie stacje TV - a tam Niki Lauda był stałym współkomentatorem, obecny zawsze i wszędzie, na każdym wyścigu. Bardzo charakterystyczny, z tym swoim bełkotliwym sposobem mówienia i komicznym austriackim akcentem. Dzięki temu zajęciu Niki Luda długo pozostawał mocno obecny w F1. Dużo mniej ludzi kojarzy włoskiego kierowcę Alessandro Zanardi, który też był w F1 , i nie tylko tam. A jego historia jest prawdziwie wstrząsająca.