Jedynacy w F1 - Kubica najlepszym w historii
Rafał Lichowicz
Choć Ameryka Południowa ma bogate tradycje w Formule 1, to doczekała się ledwie jednego kierowcy pochodzącego z Chile. W latach 80-tych na torach F1 można było oglądać Eliseo Salazara. Zawodnik nie zrobił jednak większej kariery.
Przez trzy sezon Salazar reprezentował barwy trzech zespołów. Dwa z jego 24 występów mogły zostać zapamiętane na dłużej - 5. miejsce w GP San Marino oraz 6. pozycja w GP Holandii.
Po odejściu z F1 chciał zasłynąć z wielkiej wszechstronności debiutując w Le Mans, NASCAR, IndyCar czy WRC. Wielkim sukcesem Salazara było 3. miejsce w wyścigu Indianapolis 500 w 2000 roku.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
-
silverpen Zgłoś komentarzZdecydowanie wygrywa w plebiscycie dotyczącym najgłupiej zakończonej kariery w F1.
-
ZLOTOUSTY Zgłoś komentarzNo wreszcie media przypomnialy ze mamy rodaka MISTRZA SWIATA I NAJWIEKSZEGO CELEBRYTE WSROD KALEKICH SPORTOWCOW NA WLASNE ZYCZENIE.
-
Jerzy Gajowiec Zgłoś komentarzto w czym Kubica byl najlepszy?