Massa nie jest pierwszy. Lauda, Mansell, Schumacher - oni też wracali do F1
Łukasz Kuczera
W pewnym momencie swojej kariery z Formuły 1 chciał zrezygnować Nigel Mansell. Brytyjczyk był tak rozczarowany wynikami Ferrari, że w roku 1990 zdążył już ogłosić odejście na emeryturę. Wpływ na decyzję Mansella miał fakt, że Włosi potajemnie przekazali podwozie jego bolidu drugiemu z kierowców - Alainowi Prostowi.
Sytuację chciał wykorzystać Frank Williams, który zaczął namawiać Mansella do transferu do swojej ekipy. Williams osiągnął swój cel i ostatecznie Mansella oglądaliśmy w F1 aż do roku 1995 (z przerwą w sezonie 1993). Zamiast skończyć karierę z szesnastoma zwycięstwami na koncie, Brytyjczyk żegnał się z wyścigami jako zwycięstwa 31 Grand Prix.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)