Wytypowaliśmy kandydatów dla McLarena. Kto za Alonso w GP Monako?
Pastor Maldonado
Kandydatura z pogranicza science-ficton powiedzą niektórzy z was. Mamy więc zagadkę - kto z was podejrzewał, że Alonso zabraknie w Monako? No właśnie. Szalony kandydat, a dla McLarena szansa bardziej na zarobek z marketingowego punktu widzenia.
Sportowo ten wybór nie miałby żadnego sensu. Jednak łatwo sobie wyobrazić jak wzrosłoby zainteresowanie zespołem w momencie ogłoszenia sensacyjnego powrotu Pastora Maldonado do F1. Skoro czekają nas nudniejsze wyścigi, brak wyprzedzenia w Monte Carlo, to kto nadaje się lepiej do rozruszania "tej imprezy" jak nie najbardziej kontrowersyjny kierowca ostatnich lat?
McLaren na samym wyborze Maldonado na GP Monako zarobiłby pewnie więcej niż wydając nową limitowaną serię koszulek z autografem Fernando Alonso. Młody kierowca mógł się spalić na fatalnym występie w jednym GP. Wielu może odmówić takiego ryzyka. Pastor, o co możemy się założyć, czeka gotowy na telefon od Zaka Browna.
-
SnajperF1 Zgłoś komentarzGdzie Kubica? :D