GP Monako: Daniel Ricciardo wziął to, co zabrał los. Williams dalej się kompromituje

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Największy pechowiec - Fernando Alonso

Kierowca McLarena punktował dotychczas w każdym wyścigu. Do GP Monako dzięki swojej regularności był najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem w mistrzostwach, poza kierowcami Mercedesa, Ferrari i Red Bulla. Niestety w niedzielę zawiodła go maszyna.

Fernando Alonso jechał ponownie po pewne punkty, znów finiszowałby w drugiej dziesiątce. Posłuszeństwa odmówiła jednak skrzynia biegów. Sytuacja ta pokazuje jednak doskonale jak wielkich postępów na przestrzeni lat, w zakresie niezawodności swojego bolidu dokonali inżynierowie z Woking.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Trzy sezony wcześniej Alonso w pierwszym sezonie w McLarenie po odejściu z Ferrari, dojechał do mety tylko 2 z 6 pierwszych wyścigów. W Monako cierpiał po raz pierwszy w tym sezonie z powodu usterki samochodu.

Czy Daniel Ricciardo wygra kolejny wyścig o GP Kanady?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)