F1: Grand Prix Azerbejdżanu. Williams pogrążony w chaosie. Błąd goni błąd
Łukasz Kuczera
Zepsuty pit-stop w Chinach
Po doświadczeniach z Baku można stwierdzić, że Williams kontynuuje złą serię w przypadku zarządzania wyścigiem Kubicy. Przy okazji Grand Prix Chin zespół nie tylko popełnił błąd ze strategią Polaka, bo taktyka z jednym pit-stopem w Szanghaju nie była korzystna, ale też doszło do wpadki przy wymianie ogumienia.
W Chinach samochód Polaka spadł z podnośnika podczas zmiany kół, pojawiły się też problemy z odkręceniem jednego z nich. W efekcie postój krakowianina trwał ponad osiem sekund. Znacznie dłużej niż zwykle.
I ponownie pech spotkał Polaka, a nie Russella.
Czytaj także: Kolejna fuszerka Williamsa. Czy to jeszcze dziwi?
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)